poniedziałek, 2 listopada 2015

Ostatnia wizyta nad Czarnym Potokiem

Dzieje każdej rodziny kryją w sobie niejedną tajemnicę. Spowodowane jest to m.in. zawiłościami historii, która, czy tego chcemy czy nie, ma wpływ na życie każdego człowieka. Odpowiedzialne są za to również normy obyczajowe - młodym osobom, przyzwyczajonym do społecznościowego ekshibicjonizmu (chociażby na FB) chyba nawet do głowy nie przychodzi, że jeszcze nie tak znowu dawno (20-30 lat temu) była cała lista spraw z których nie tylko nie wypadało się chwalić znajomym, ale również skrzętnie ukrywano je przed rodziną...

Marta, Joanna i Elwira przyjaźniły się od najmłodszych lat. kiedy dorosły ich drogi się rozłączyły, jednak po kilku latach znów spotkały się w rodzinnym miasteczku. Tak się złożyło, że zarówno Marta jak i Joanna musiały zająć się przeszłością swoich rodzin (o ich poszukiwaniach opowiadają książki Anny J. Szepielak "Młyn nad Czarnym Potokiem" oraz "Wspomnienia w kolorze sepii"). Elwira kibicuje koleżankom, jednak uważa, że w dziejach jej chłopskiej rodziny nie ma nic ciekawego. Gdybyż wiedziała jak się myli...

"Znów nadejdzie świt" to ostatnia część trylogii o Marcie, Joannie i Elwirze, której tematem są dzieje przodków ostatniej z kobiet. Historia zaczyna się kilka lat po powstaniu styczniowym, kiedy w tragicznych okolicznościach giną rodzice kilkuletniej Karoliny. Ponieważ byli zatrudnieni we dworze, więc dziedzic podejmuje się opieki nad sierotą - dziewczynka zostaje oddana pod nadzór ochmistrzyni i ma się szkolić na pannę pokojową.
Dorosła Karolina decyduje się wyjść za mąż za miejscowego chłopa i chociaż nie do końca jest akceptowana przez wiejską społeczność udaje jej się stworzyć z Jędrzejem zgodne i kochające się małżeństwo. Młoda kobieta nie zdaje sobie jednak sprawy, że jej spokojne życie skończy się w chwili, kiedy nowy dziedzic zwróci się do jej męża z nietypową prośbą...

Karolina, Antonina, Franciszka, Barbara i Matylda, antenatki Elwiry, to kobiety, które los niejednokrotnie i ciężko doświadczał. Nieświadome, że na ich losie zaważyła tragedia sprzed lat, borykają się z codziennymi problemami, starają się chronić swoich bliskich i skrzętnie skrywają rodzinne tajemnice. Są silne, zdeterminowane i zawsze starają się stawiać dobro najbliższych ponad wszystko. Niejednokrotnie muszą podejmować trudne decyzje, lecz jeśli już coś postanowią to nic ich nie jest w stanie zawrócić z obranej drogi. 
Elwira jest ich nieodrodną potomkinią - jest lojalna wobec rodziny i stanowi oparcie dla przyjaciół. A kiedy los stawia przed nią problem podobny do tego jaki był udziałem jej babek nie waha się ani chwili...

"Zanim nadejdzie świt" stanowi zamknięcie trylogii o mieszkankach miasteczka nad Czarnym Potokiem, jednak książkę można czytać jako odrębną całość. Chociaż nie ukrywam, że warto znać poprzednie części - Anna J. Szepielak stworzyła ciekawą i barwną opowieść o przeszłości i teraźniejszości, o tym jak zagmatwane potrafią być ludzkie losy i o tym, ze najważniejszymi wartościami w życiu są miłość i przyjaźń, bo tylko one mogą być dla nas wsparciem w trudnych chwilach. 

2 komentarze:

  1. U mnie też dziś recenzja tej ksiażki

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie w październiku były recenzje wszystkich 3 tomów :) Genialna trylogia!!!! Te tajemnice, zawiłości, nieco historii i szczegóły dające czytelnikowi przewagę nad bohaterami...miodzio :)

    OdpowiedzUsuń

Posty anonimowe będą kasowane - proszę podpisz się:)