środa, 5 sierpnia 2015

Lepiej późno niż wcale...

Dosyć dawno już Agata Adelajda z Setnej Strony wezwała mnie do odpowiedzi na kilka pytań. Ponieważ jej post trafił w bardzo ciężki okres w moim życiu (wizytacja czynników wyższych w szkole, egzaminy gimnazjalne, komunia dziecka) nie odpowiedziałam od razu, a później jakoś wyszło mi z głowy - za co serdecznie Agatę przepraszam :) 
Na szczęście nic w przyrodzie nie ginie, pytania były zapisane w tzw. "wersji roboczej" i dzisiaj przy robieniu blogowych porządków ujawniły się w całej krasie. Zatem z opóźnieniem odpowiadam:


1. Najstarsza książką, która czytałaś/czytałeś (najstarsze wydanie, które wpadło ci w ręce, najdawniej wydana książka)?

O to akurat proste pytanie :) W moim domu jest kilka książek po prababci, pochodzących z początku XX wieku. Są to pozycje religijne (w większości modlitewniki, śpiewniki i kantyczki) a jedna z nich to wydane w 1905 roku "Żywoty świętych pańskich". Mając 10-11 lat zaczytywałam się w tych krwawych opisach (nie wiedzieć czemu najbardziej interesowały mnie ostatnie chwile męczenników) a później brylowałam na lekcjach religii. Nie tak dawno sięgnęłam znów po tę książkę i lekkie przerażenie z obrzydzeniem mną wstrząsnęło... Co mieli w głowie dorośli pozwalając czytać dziecku szczegółowe opisy takich okrucieństw? Niech sie schowają współczesne horrory. Że wyrosłam na w miarę normalną osobę po takiej dawce sadyzmu zakrawa wręcz na cud ;)

2. Pisarz, którego warto poznać szerzej, a o którym "świat zapomniał"?

Jest kilku takich autorów: Karol Olgierd Borchardt, Magda Szabo, Halina Auderska czy chociażby zmarła niedawno Krystyna Siesicka - dla mnie najważniejsza autorka młodości, której książki czytały te kilkadziesiąt lat temu wszystkie dziewczyny. Współczesne nastolatki właściwie jej nie znają. A szkoda, bo świetnie rozumiała rozterki nastolatków i, pomimo, ze czasy się zmieniły, to problemy właściwie pozostały takie same. I myślę, ze taka "Zapałka na zakręcie" czy "Agnieszka" przypadłyby do gustu dzisiejszym gimnazjalistkom. 

3. W książkach, które wybieram najbardziej interesuje mnie...

A to zależy od książki, bo czego innego szukam w kryminale, a czego innego w biografii. Ale niezależnie od gatunku literackiego książka powinna mieć intrygującego/ych bohatera/ów. Jeśli opisywany człowiek/zwierz/ufoludek (nieważne prawdziwy czy zmyślony) jest nudny i nijaki jak przysłowiowe flaki z olejem to taką książkę dokładam. No chyba, że mam pecha i jest to egzemplarz recenzyjny...
 
4. Ulubiony gatunek literacki i czym go przełamujesz?

Ulubiony gatunek... Raczej nie mam jednego, bo czytuję namiętnie kryminały, sensacje, biografie, książki historyczne i przygodowe, nie pogardzę też dobrą obyczajówką ;) Ponieważ rozrzut jest duży, to zawsze jakąś do aktualnego nastroju dopasuję.

5. Czy jest coś, na co czekasz? Powieść ulubionego autora, ekranizacja, etc.

Teraz to czekam na drugi tom powieści "Fortuna i namiętności" Małgorzaty Gutowskiej -Adamczyk, bo pierwszy skończył się tak, ze nic tylko palce gryźć z ciekawości co będzie dalej...
I jeszcze mam nadzieję, że ktoś zrobi dobrą ekranizację "Wiedźmina", bo to co jest to nie zasługuje nawet na uwagę. A ponieważ gra oparta na książce jest światowym hitem, a Sapkowski załapał się na hamerykańską listę bestsellerów to jest nadzieja ;)

6. "Niektórzy lubią poezję",  czy należysz do tych, którzy ją czytają, cytują?

Zdarza mi się, chociaż raczej autorów uznanych za klasyków - uwielbiam Tuwima, Pawlikowską-Jasnorzewską, Gałczyńskiego i... Mickiewicza. Współczesna poezja to zupełnie nie moja działka.

7. Wymarzona ekranizacja...

Oprócz wspomnianego wyżej "Wiedźmina"? Nie pogniewałabym się za kolejne tomy "Opowieści z Narnii" (ale żeby były zgodne z literackim pierwowzorem tak jak pierwsza część, bo przy drugiej, a szczególnie przy trzeciej to sobie scenarzysta popłynął) i może jeszcze "Cukiernia pod amorem"?

8. Czy wąchasz książki, czy je głaszczesz? Jak je traktujesz?

Nie wącham, nie głaszczę, nie buduję ołtarzyków z pachnącym kadzidłem... Natomiast staram się o nie dbać, nie zaginam kartek, nie piszę po marginesach, nie rzucam za psem, ani za dzieckiem, ani za mężem. Jedyny grzech jaki mi się zdarza to czytanie przy jedzeniu...

9. Jak duży masz księgozbiór? A może częściej wymieniasz, korzystasz z biblioteki?

Księgozbiór domowy jest duży - tak na oko 2-3 tysiące książek. Z tym, że nie ja sama go zbierałam - po trochu dokładali do niego wszyscy członkowie rodziny.
Ale korzystam również z biblioteki i pożyczam od znajomych - bo w końcu, żeby wypić szklankę mleka nie trzeba od razu kupować całej krowy...

10. Gdybyś miała/miał napisać książkę, to jaki byłby jej temat?

Praca w gimnazjum to temat rzeka. Gdybym tylko miała talent to całą wielotomową sagę można by stworzyć...

11. Twój stosunek do książkowych gadżetów?

W sensie okładki, zakładki, podpórki, itp.?  No mam jakieś, ale nie robię z ich posiadania życiowego celu. Kolczyki, wisiorki, breloczki oraz inne ozdóbki? Niektóre bardzo mi się podobają, ale na tym się kończy - nie kupuję, bo właściwie nie noszę żadnej biżuterii, nawet obrączki, więc i tego raczej bym nie nosiła. Torby, kubki, odzież - no tu już bardziej jestem w temacie, a pamiętając firmowe podkoszulki niektórych blogerów chciałabym sobie też takie cudo sprawić na Targi Książki do Krakowa.


Uff... Więcej grzechów nie pamiętam ;) Mam nadzieję, że autorka pytań będzie usatysfakcjonowana moimi odpowiedziami:)

2 komentarze:

  1. Podobnie i ja niedawno uzupełniałam zaległości - odpowiadałam na te same pytania :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za udział w zabawie. Oj, tymi krwawymi opisami to mnie pokonałaś ;) Ale w ogóle zauważyłam, że jako dzieciak trafiałam na takie rzeczy, że włos się jeży: w Koziołku Matołku jest fragment, że mu ktoś głowę odpiłowuje, Pinokia wieszają na śmierć...
    Na ekranizację Cukierni sama bym się wybrała - to mogłoby być bardzo ciekawe.

    OdpowiedzUsuń

Posty anonimowe będą kasowane - proszę podpisz się:)