czwartek, 31 marca 2016

Trylogia na marzec - pięć sióstr z piekła rodem

O diabelskich siostrzyczkach Sucharskich, które wyszły spod pióra Olgi Rudnickiej pisałam już dwukrotnie przy okazji tomów "Natalii 5" oraz "Drugi przekręt Natalii". Książkami byłam oczarowana wiec z ogromną radością powitałam w mojej biblioteczce trzeci tom przygód niezwykłej piątki.

Że z Nataliami lepiej nie zadzierać wiedzą właściwie wszyscy ich bliscy i znajomi. No ale teoria teorią a w praktyce różnie to bywa. Tak się jakoś złożyło, że niemal w jednym czasie siostrzyczki poprztykały się ze swoimi facetami. Powody były mniej lub bardziej ważkie, ale panie postanowiły się zemścić. A, że siostry Sucharskie mają gest i wyobraźnię to i zemsta musiała być spektakularna.
Tak więc Natalie wyjeżdżają w nieznane, a ich faceci zostają w Mechlinie z trójką dzieci (do Przemka i Anielki dołączyła malutka Tosia, córka Adriana i Natalii). Już samo to może złamać najtwardszego faceta, ale kiedy przyjeżdża matka Naty atmosfera zdecydowanie się zagęszcza...
Wygląda na to, że coś na temat miejsca pobytu damskiego kwintetu wiedzą dzieciaki, ale ani prośbą ani groźbą nie można z nich nic wycisnąć.

Tymczasem Natalie wyjeżdżają do Międzyzdrojów aby odpocząć. Niestety ich umiejętność przyciągania kłopotów i tu nie odpuszcza. Dziewczyny przypadkowo wplątują się w sprawę morderstwa młodej kobiety. Są świadkami pewnych wydarzeń, a ponieważ ich zdaniem policja nie radzi sobie zbyt dobrze postanawiają same znaleźć zabójcę.

Napisać trzy książki o tych samych bohaterach, wymyślić trzy oryginalne wątki kryminalne i przy okazji utrzymać to wszystko na równym poziomie nie jest łatwo. Jednak niektórym się to udaje, a jedną z takich osób jest Olga Rudnicka. Książka, podobnie jak jej poprzedniczki ma wartką akcję, jest dowcipna, a Natalie trzymają formę, chociaż przyznam się, że w tym tomie jakoś najlepiej bawiłam się przy fragmentach opisujących życie "słomianych wdowców" w mechlinskim domu.

Olga Rudnicka twierdzi, że nie będzie już więcej książek o Nataliach - cóż trzeba przyjąć do wiadomości decyzję autorki i mieć nadzieję, że jednak jeszcze kiedyś zmieni zdanie. A jeśli nie o Nataliach to może o następnym pokoleniu? Przemek i Anielka (zwłaszcza Anielka) pomimo innego nazwiska niejednokrotnie udowodnili, z płynie w nich krew Sucharskich...

Na razie zachęcam do zapoznania się z trylogią o Nataliach :)

7 komentarzy:

  1. Nie znam tej serii, ale czytałam kryminały pani Olgi i bardzo mi się podobały.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wciąż przede mną ta seria...

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w domu pierwszą część i czuję, że będzie to niezła zabawa. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też czytałam w marcu hurtowo Natalie, tylko rok temu :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda interesująco i chętnie się z książkami pani Rudnickiej zapoznam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam trylogię 2 razy :) na pewno jeszcze będę wracać do tej lektury

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam do zaoferowania program sprawdzający http://www.antyplagiat.net
    Jest to program przeznaczony na komputery z systemem Windows
    który umożliwia dokładne sprawdzanie różnego rodzaju tekstów czy nie zostały wykorzystane na innych stronach internetowych.

    Programem można sprawdzać dowolną ilość tekstów zarówno mogą to być artykuły, prace dyplomowe.

    Zapraszam do obejrzenia filmiku instruktażowego

    http://www.youtube.com/watch?v=TWxQZrZMU2U

    Sam skorzystałem i polecam w 100%!

    OdpowiedzUsuń

Posty anonimowe będą kasowane - proszę podpisz się:)