sobota, 6 grudnia 2014

"Ułani, poeci, dżentelmeni" - recenzja + konkurs

Poniżej moja opinia o książce Mai i Jana Łozińskich pt. "Ułani, poeci, dżentelmeni. Męski świat przedwojennej Polski". Dzięki uprzejmości Wydawnictwa PWN mam możliwość obdarować kogoś z Was tą książką. Dlatego też ogłaszam konkurs mikołajkowo - świąteczny :)



Regulamin konkursu:
  1. Konkurs organizuję ja, czyli właścicielka bloga "Lektury wiejskiej nauczycielki"
  2. Sponsorem nagrody jest Dom Wydawniczy PWN.
  3. Nagrodą w konkursie jest egzemplarz książki Mai i Jana Łozińskich "Ułani, poeci, dżentelmeni. Męski świat przedwojennej Polski"
  4. Konkurs trwa od 06.12. do 18.12.2014 r.
  5. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone do 21.12.2014 r.
  6. Odpowiedź na pytanie oraz adres mailowy należy zostawić pod tym postem.
  7. Będę wdzięczna za zamieszczenie informacji o konkursie na Waszych blogach, aczkolwiek nie jest to w żadnym razie warunek udziału.
  8. Wybór zwycięzcy będzie zależał ode mnie, będzie więc całkowicie subiektywny.
  9. Ze zwycięzcą skontaktuję się drogą mailową, celem uzyskania danych adresowych potrzebnych do wysyłki książki.
  10. Pytanie konkursowe brzmi: Ułan czy poeta? A może dyplomata, sportsmen lub gwiazda kina? Jaki wzorzec mężczyzny jest ci najbliższy? 
***********************************************


Chociaż współczesne wojsko to przede wszystkim nowoczesne technologie, skomputeryzowany sprzęt i wysoko wykwalifikowana kadra, to jednak wciąż popularna jest w naszym kraju tradycja kawaleryjska. Jak grzyby po deszczu wyrastają kolejne szwadrony będące nowym wcieleniem przedwojennych oddziałów a rekonstrukcje bitew czy pokazy sprawnościowe organizowane przez współczesnych ułanów przyciągają tłumy widzów obojga płci.

Tradycja ułańska, chociaż swoimi korzeniami sięgała okresu Księstwa Warszawskiego, szczególnie rozwinęła się w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Dawni legioniści, którzy po zakończeniu wojny pozostali w szeregach armii, stanowili w wyzwolonym kraju swego rodzaju elitę. Oficer kawalerii był synonimem dżentelmena, wzorem do naśladowania dla mężczyzn i obiektem westchnień dla pań. Do takiego postrzegania ułanów przyczyniły się m.in. surowe zasady postępowania, kodeks honorowy obowiązujący w międzywojennej armii, ale również nietuzinkowa osobowość sporej grupy kawalerzystów...

Jednym z najbardziej znanych ułanów II Rzeczpospolitej był Bolesław Wieniawa-Długoszowski - bliski współpracownik Józefa Piłsudskiego, żołnierz z zamiłowania, dyplomata z konieczności, poeta z usposobienia i dżentelmen w każdym calu. O Wieniawie krążyły po Warszawie (i nie tylko) anegdoty prawdziwe i zmyślone (jak chociażby o jego wjeździe do "Adrii" na koniu), jego powiedzonka weszły na stałe do użytku (np. "Panowie, żarty się skończyły, zaczynają się schody" - wygłoszone we wspomnianej wyżej "Adrii" po szczególnie wesołej nocnej zabawie) a on sam stał się symbolem czasów, w których przyszło mu żyć. Nic więc dziwnego, że Maja i Jan Łozińscy uczynili Wieniawę jednym z najważniejszych bohaterów swojej książki "Ułani, poeci, dżentelmeni. Męski świat przedwojennej Polski". 

Ale nie tylko ułani rozpalali wyobraźnię panów i budzili zachwyt kobiet. W książce Łozińskich możemy przeczytać również o dyplomatach, sportsmenach, gwiazdach filmu i kabaretu. Tekst wzbogacają fragmenty wspomnień. relacji, artykułów prasowych i bardzo bogaty materiał fotograficzny. Znajdziemy tu postacie znane z podręczników szkolnych czy przedwojennych filmów, ale również całą plejadę mniej sławnych, ale równie ciekawych mężczyzn, którzy współtworzyli międzywojenną śmietankę towarzyską.

Niestety, ten idealny świat miał również swoje ciemne strony, odziedziczone po trosze po epoce Polski szlacheckiej. Wśród panów mieniących się dżentelmenami nierzadkie były przypadki nadużywania alkoholu, wszczynania awantur czy przekonania, że jest się ponad prawem. I o tych ciemnych stronach ułańskiej legendy również w książce Łozińskich przeczytamy.

Do książki dołączone są fragmenty międzywojennych poradników dla mężczyzn, z których dowiemy się m.in. jakie normy towarzyskie obowiązywały w miejscach publicznych, jaki strój jest odpowiedni na różne okazje, co można sprezentować kobiecie a nawet jak powinien być urządzony męski gabinet. Czasem aż szkoda, że niektóre z tych zasad nie obowiązują współcześnie...

"Ułani, poeci, dżentelmeni" to książka obowiązkowa dla wszystkich zainteresowanych dwudziestoleciem międzywojennym. Ale myślę, że również ktoś, kto nie przepada za historią, znajdzie w tej książce coś dla siebie, bo w pracy Łozińskich najważniejsi są ludzie, a nie tylko suche fakty i daty. I o tych ludziach potrafią autorzy bardzo ciekawie i wciągająco opowiadać.

Serdecznie polecam :)

9 komentarzy:

  1. Ponoć za mundurem panny sznurem. A jednak ja wolałabym poetę! Romantyka bez grosza przy duszy, ale z duszą artystyczną. Takiego mężczyznę z którym można pójść " na wrzosowisko i zapomnieć wszystko". Bo dusza to coś co potrafi uwieść niczym przystojna sylwetka w mundurze. Co tam laury, ordery i odznaczenia! Wolę prawione romantycznym tonem komplementy, wolę recytowaną poezję tylko dla mnie na ławce w parku pod kasztanem.
    malineczka74@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Ulan, bo mam slabosc do mezczyzn w mundurach. A poza tym to mysle, ze ulan to typ mezczyzn juz niestety nieistniejacy...a ktoz jest bez wad;) Uwielbiam wszystko zwiazane z czasami miedzywojennymi, a wiec z wielka przyjemnoscia przeczytalabym te ksiazke. Moj e-mail KamillaM@comcast.net A jesli wygram to podam adres w Polsce:) Pozdrawiam i zycze milego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie dżentelmen. Lubię mężczyzn z klasą, którzy są szarmanccy, mają tzw. kindersztubę. A przy tym wiedzą, jak zabawić kobietę rozmową, jak pożartować, jak o nią zadbać w różnych sytuacjach. Ich elokwencja i pewność siebie, męskość i wrażliwość to mnie najbardziej ujmuje.

    Zapraszam do swojego konkursu:
    http://atramentowomi.blogspot.com/2014/11/opetany-konkurs.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Odwaga, kultura i fantazja ułana, wrażliwość i inteligencja poety, sprawność sportsmena, prezencja gwiazdy kina - oto mój ideał mężczyzny;) dyplomatom mówimy stanowcze nie;)
    sietylkowydaje@gmail.com

    Uwielbiam dwudziestolecie międzywojenne! Nie słyszałam jeszcze o tej książce, a wydaje się być ciekawa:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ułan czy poeta?
    Ułan!
    Dyplomata, sportsmen czy gwiazda kina?
    Sportsmen!
    Poeci niewiele wiedzą o prawdziwym życiu a mi imponuje twarde stąpanie po ziemi. Nie, żebym nie doceniała artystów ale... Nie, nie. Nie lubię filozofowania. Zaś jeśli chodzi o dyplomatę, to czuję, że mógłby mnie sprawnie oszukiwać i wyprowadzać w pole. Gwiazda kina, aktor, to również niezły kłamca a do tego często zadufany w sobie bawidamek. A wszyscy, którzy mnie znają, wiedzą że ubóstwiam siatkarzy (tfu! siatkówkę!) więc wybór mógł być tylko jeden :)

    marta_kusz@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. "Hej dziewczęta, w górę kiecki,
    Jedzie ułan Jazłowiecki". ;)

    Zatem, ułan zdecydowanie - problem w tym, że takich typów mężczyzn już nie ma.
    Bowiem obowiązkiem ułana, oficera szczególnie, było znać najważniejsze pozycje literatury polskiej, zwłaszcza te doby romantyzmu, a także dbanie o czystość języka ojczystego. Byli bardzo przywiązani do tradycji i do miasta, regionu skąd pochodzili. Mieli też mnóstwo okazji do tego, aby się bawić (rauty, bale, polowania, prestiżowe zawody, święta pułków). Lubili dobrze się zabawić, czarować kobiety i próbować różnego rodzaju trunków, nie tracąc przy tym oczywiście trzeźwości umysłu, bo każdy szanujący się ułan musiał trzymać "fason". Taka służba wymagała przede wszystkim wielu wyrzeczeń, siły charakteru oraz umiejętności bycia dżentelmenem. Czego dziś ze świecą szukać.
    Można jedynie zaśpiewać za Danutą Rinn "Gdzie ci mężczyźni?"

    dima29@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. W łóżku ułan i sportsmen, w kuchni dyplomata, w życiu dżentelmen, w pracy gwiazda!
    Długo się woziłam po mojej intelektualnej Adrii ;) ale nic lepszego nie wymyśliłam, eh.
    Pozdrawiam.

    mail: inwentaryzacjakrotochwil@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem sadomasochistyczną tradycjonalistką, zatem ten wydaje się intrygujący:
    http://newarysuje.blogspot.com/2014/10/pan-i-wadca-dziaki.html

    Albo ekstrakcja z tych trzech typków, w równych proporcjach (biurw, złota rączka i ekolog):
    http://newarysuje.blogspot.com/2013/07/randka-w-ciemno.html

    newarysuje@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Czy potrzebujesz kredytu? Oferujemy pożyczki od $15,000 do $850,000 w 2% odsetek na-rok, nasza oferta kredytu jest gwarancja 100% i tylko w poważnych klientów. Świadczymy usługi takie jak; Kredyty samochodowe, kredyty mieszkaniowe, kredyty, mobilne kapitałowe, pożyczki działalności, osobiste pożyczki do nas napisać: george_douglas127@outlook.com

    OdpowiedzUsuń

Posty anonimowe będą kasowane - proszę podpisz się:)