Za kilka godzin skończy się rok 2014 - jak dla mnie rok paskudny, pełen kłopotów, mniejszych i większych katastrof, naznaczony śmiercią dwóch osób z najbliższej rodziny. To wszystko odbiło się również na blogu, co widać po ilości opublikowanych postów - ten jest 77. Dla porównania w ubiegłym roku 171, a dwa lata temu 214. Z tej też racji dałam ciała w wyzwaniach blogowych, ale zwyczajnie nie miałam siły...
Oczywiście były też miłe chwile - przede wszystkim wyjazd na Targi Książki do Krakowa i Katowic, ukończenie (z wyróżnieniem) kursu kwalifikacyjnego, nagroda z okazji Dnia Nauczyciela. Mam nadzieję, że za jakiś czas te gorsze wspomnienia znikną, a pozostaną tylko te miłe.
Dla porządku dodam jeszcze, że od wiosny Lektury są dostępne również na FB.
Przeczytałam też sporo mniej książek niż w ubiegłe lata, ogólną dosyć dużą liczbę zawdzięczam głównie książkom dla dzieci, bo moje dziecko jednak ma swoje wymagania i bajka na dobranoc stanowi priorytet.
To teraz tradycyjnie statystyka - niech będą dzięki BiblioNETce :)
Na ogólną liczbę 108 przeczytanych książek złożyły się:
- biografia/autobiografia/pamiętnik - 7
- dziecięca/młodzieżowa - 30
- fantasy - 7
- historyczna - 3
- literatura faktu - 5
- literatura polska - 15
- literatura zagraniczna - 8
- podróżnicza - 1
- publicystyka i eseje - 1
- romans - 9
- satyra - 1
- science fiction - 1
- społeczna/obyczajowa - 2
- thriller/sensacja/kryminał - 16
- Literatura popularnonaukowa - 2
Najlepsze książki w tym roku:
- Pamiątkowe rupiecie. Biografia Wisławy Szymborskiej (Anna Bikont, Joanna Szczęsna)
- Nomen omen (Marta Kisiel)
- Tysiąc wspaniałych słońc (Khaled Hosseini)
- Uwikłanie (Zygmunt Miłoszewski)
- Amerykańscy bogowie (Neil Gaiman)
- Chłopaki Anansiego (Neil Gaiman)
- Daniel Stein, tłumacz (Ludmiła Ulicka)
- Motyl (Lisa Genova)
Straciłam tylko czas:
- Gwiazda sezonu (Jayne Ann Krentz)
- Bransoletka (Jayne Ann Krentz)
- Korytarz podziemny "B" (Aleksander Błażejowski)
- Renesans (Olivier Bowden)
- Niezwykłe światy Arabelki (Edyta Łaszkiewicz)
- Ognie świętego Wita (Jarosław Klonowski)
Na nadchodzący rok życzę Wam spokoju, radości, spełnienia marzeń, pięknych książek, wspaniałych przyjaciół, niezapomnianych chwil spędzonych z kimś bliskim. A sobie? Sobie życzę, żeby ten nowy rok nie był gorszy od tego, który właśnie mija...
A na koniec jeszcze coś jednego z moich ulubionych zespołów:
Oby 2015 był więc dla ciebie o niebo lepszy :) Pozdrawiam cieplutko x.
OdpowiedzUsuńZatem życzę Ci ,byś ten 2015 miała zdecydowanie lepszy - pod każdym względem. Też miałam sporo złych wydarzeń w życiu prywatnym i też odbiły się na czytaniu i blogu...takie życie
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!
Aniu, życzę Ci, żeby 2015 rok był łaskawszy dla Ciebie. Szczególnie w tych sprawach prywatnych, bo blog jest fajną odskocznią, ale to nie on jest naszym prawdziwym życiem. Ściskam mocno!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, żeby nadchodzący Nowy Rok był dla Ciebie o wiele lepszy, żebyś miała tylko dobre chwile.
OdpowiedzUsuńNiech jednak będzie dla Ciebie 2015 lepszy niż ten co właśnie odchodzi...niech problemy znikną i wszystko się ułoży......
OdpowiedzUsuńAniu, życzę ci, aby prawem sinusoidy 2015 rok przyniósł same dobre chwile. Wiem, że tak będzie, dla mnie 2013 rok był najgorszym rokiem w życiu, na szczęście wiele się wyprostowało w 2014. Żałuję, że nie spotkałyśmy się przy okazji Targów :( i liczę, że zobaczymy się na najbliższym biblionetkowym spotkaniu! Spokojnego i dobrego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńA ja uciekałam w blog od kopniaków od losu...
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, byś częściej się uśmiechała i szukała pozytywów w negatywach. Niech się darzy w tym Nowym 2015 Roku! :)
Widzę, że nie tylko mnie rok 2014 dał popalić. 2015 na pewno będzie lepszy czego Ci serdecznie życzę. :) Szczęśliwego Nowego Roku. :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego książkowego w tym roku!
OdpowiedzUsuńWszystkiego lepszego! :)
OdpowiedzUsuńDla mnie ten rok też nie był za wspaniały, także życzę nam obu, aby 2015 był lepszy :D
OdpowiedzUsuńNo to, żeby 2014 był lepszy niż 2014
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci by w 2015 roku nie nękały Cię już żadne problemy, smutki i katastrofy.
OdpowiedzUsuńGratuluję sukcesów i w nowym roku życzę ich jeszcze więcej.