piątek, 30 marca 2012

Stos na koniec miesiąca marca

Minął kolejny miesiąc, pojawił się nowy stos na który nie wydałam nawet złotówki:)
Tak więc plan minimum, jeśli chodzi o walkę z zakupowym nałogiem został wykonany. A oto co zagościło na mojej półce w ciągu ostatnich dwóch tygodni - większość to książki pożyczone z różnych źródeł i po przeczytaniu mnie opuszczą, ale kilka pozostanie na stałe:


W stosiku od góry patrząc:
  • "Romans na receptę" M. Szwaja - DKK - już czytałam, gdzieś w ostępach mojego domostwa mam (chyba) swoją a recenzja na  dniach będzie
  • "Pachnido" P. Suskind - też DKK
  • "Morderstwo w Orient Expressie" A. Christie - biblioteka
  • "Rud Aszura" N. Mahfuz - wędrująca książka z BiblioNETki
  • "Jest super!" A. Sikorska- Celejewska - j.w.
  • "Hakawati mistrz opowieści" R. Alameddine - pożyczka od koleżanki z DKK
  • "Kamień Przeznaczenia" B. Wood - j.w.
  • "Autobiografia" A. Christie - j.w.
Obok stosiku stoją:
  • "Modliszka" A. Sowa - do recenzji od autora
  • "Pojechane podróże" - zbiór reportaży, do recenzji od Wyd. Pascal
  • "Bramy templariuszy" J. Sierra - wymiana na LC
  • "Świadectwo Judasza" R.M. Schroder - od Wyd. Telbit
  • "Prześwietny raport kapitana Dosa" E. Mendoza - od Wyd. Znak litera nova
Ponieważ już widzę minę Fenrira i mam w uszach jego "Phi, zero fantastyki..." chciałam się pochwalić jeszcze jednym stosem a właściwie całą hałdą książek:


Jest tu coś koło 400 książek, z czego "na oko"1/3 to fantastyka naukowa. Jeden z moich szwagrów likwidował mieszkanie po bracie swojej babci. Starszy pan miał dosyć dużą bibliotekę, a jej trzon stanowiły kryminały, sensacja i s-f właśnie. Ponieważ siostra i szwagier mieszkają w niewielkim mieszkaniu w bloku książki trafiły do mnie...

27 komentarzy:

  1. Anek, stosiskiem książek z ostatniego zdjęcia wygrałaś wszelkie konkursy na wielkość stosu :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z vivi :) Stosy robią wrażenie.
      No i podziwiam za nie kupowanie książek- ja nie potrafię nad tym zapanować..

      Usuń
  2. Zazdroszczę książek Christie i tej pięknej bibliteki z ostatniego zdjęcia. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. To już rozumiem oczekiwania Fenrira - ostatnie zdjęcie może kryć wiele fantastycznych niespodzianek :)
    Przyjemnej lektury i wielu skarbów w otrzymanych zbiorach! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hałda to swietne określenie :) zazdorszczę :)


    A i biografię Christie to bym po prostu i bezczelnie ukradła!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Szczęka mi opadła.
    chciałabym bliżej pooglądać tę hałdę ;-)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak złapię dzień wolnego czasu to postaram się to jakoś posortować i wtedy coś więcej napiszę.Na razie jestem przytłoczona ilością...

      Usuń
  6. O jezuuuuuu...Ale hałda... A ja myślałam, że ja mam hałdy... Popieram Agnesto, też chcę zobaczyć więcej...

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobre i to, że nie trafiły do kontenera, bo czesto się to zdarza przy likwidacji kogos biblioteczek. Trafiły w doskonałe ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zielenieję z zazdrości:) A tak na poważnie gratuluję i przyjemnych godzin nad książkami życzę.

    OdpowiedzUsuń
  9. No u mnie tak sąsiedzi zrobili, że kilka książek zamiast zanieść do biblioteki (albo do mnie skoro wiedzą, że czytam), to po prostu wrzucili je do pojemnika na makulaturę. Wrrr ;)

    Stosisko imponujące :) Życzę miłego przeglądania i sortowania.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow! Świetne! Też chcę takiego szwagra :D

    OdpowiedzUsuń
  11. To nawet nie hałda, co kopalnia odkrywkowa... zazdroszczę. A książki na pierwszym zdjęciu - bardzo ciekawe - kilka czytałam, a za pozostałe też bym się chętnie wzięła. Czekam tylko na recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zazdroszczę tylu książek sf w drugim stosiku. Miłego czytania :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tymi stosami pobiłaś wszystkich :D

    OdpowiedzUsuń
  14. A potem wychodzi, że Polak statystycznie przeczytał całą książkę. G.przeczytał. Twoja postawa podważa wartość statystyki. To już nie te czasy, że proletariat czytał ustami swoich przedstawicieli.

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam od jakiegoś czasu chętkę na Pachnidło. A tej kopicy fantastyki i innych to Ci wielce zazdroszczę :D

    OdpowiedzUsuń
  16. No dałaś czadu. Czekam na opis hałdy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Miły dla oka stos, a ten ostatni, obfity to normalnie balsam dla duszy!
    Ciekawa jestem Twej opinii "Pachnidła".
    Miłego czytania

    OdpowiedzUsuń
  18. A ten "miesiąc marzec" to na poważnie, czy żartem? Przecież to tautologia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm...
      Ja się może nie znam, ale słowa "miesiąc" i "marzec" nie są względem siebie jednoznaczne - w każdym razie do tej pory nie były...
      A tautologia to konstrukcja językowa, w której poszczególne wyrazy powtarzają swoje znaczenie.

      Usuń
  19. tylko jedno mi się nasuwa: O kurde ile książęk !!:)

    OdpowiedzUsuń

Posty anonimowe będą kasowane - proszę podpisz się:)