środa, 14 sierpnia 2013

Świat, którego już nie ma... i ciekawy konkurs

Konkurs Wydawnictwa Znak

Kilkanaście dni temu pisałam TU o po raz pierwszy opublikowanej korespondencji pomiędzy Zbigniewem Herbertem a Janem Brzękowskim. W związku z tą publikacją Wydawnictwo Znak ogłosiło ciekawy konkurs z cennymi nagrodami. Aby wziąć udział w konkursie należy napisać odpowiedź na list poety z dnia 3 lutego 1959 roku.
Tekst listu oraz pełny regulamin konkursu można znaleźć TUTAJ 
Konkurs trwa do niedzieli 18 sierpnia.

**************************************************

Wśród filmów, które darzę szczególnym sentymentem jedno z czołowych miejsc zajmuje "Skrzypek na dachu". Obejrzany we wczesnej młodości zachwycił mnie przepiękną muzyką, był pierwszym spotkaniem z tradycją żydowską oraz stał się impulsem do bliższego zapoznania się z tą niezwykle bogatą kulturą. 
Powstało wiele książek na ten temat, zarówno popularnonaukowych jak i beletrystyki, więc każdy zainteresowany bez trudu coś dla siebie znajdzie a jedną z takich pozycji są "Płonące świece" zbiór wspomnień, których autorką jest Bella Chagall, żona i muza malarza Marca Chagalla.

Bella Rosenfeld przyszła na świat w 1895 roku w Witebsku. Pochodziła z zamożnej kupieckiej rodziny - rodzice prowadzili sklep i zakład jubilerski. W wieku 14 lat poznała swego przyszłego męża, za którego wyszła w 1915 roku. W latach dwudziestych Chagallowie musieli opuścić Związek Radziecki - przez jakiś czas mieszkali na Litwie, później w Niemczech aż wreszcie osiedlili się we Francji. Po wybuchu wojny udało im się uciec do Stanów Zjednoczonych, gdzie w 1944 roku Bella zmarła z powodu infekcji.

Książka składa się z trzech części - "Płonące świece" to impresje na temat żydowskich świąt i związanych z nimi obrzędów oraz tradycji, "Pierwsze spotkanie" to historia poznania Belli i Marca, natomiast "Moje kajety" opowiadają o dziecięcych zabawach, marzeniach i przeżyciach autorki.
Bella Chagall snuje swoje opowieści w sposób niezwykle plastyczny i sugestywny. Ma rzadki talent opowiadania w taki sposób, że czytelnik niemal czuje smaki i zapachy tradycyjnych potraw, słyszy modlitwy szeptane w bożnicy i ma wrażenie, że wszystko o czym czyta jest na wyciągnięcie ręki.

We wspomnieniach Belli odżywa jej rodzina, służba domowa ale również sąsiedzi, właściciele innych sklepów czy żebracy. Dla małej dziewczynki najważniejsza jest oczywiście mama. Niestety, Ałta nie ma zbyt wiele czasu dla swojej córeczki - niemal przez cały dzień musi pilnować sklepu i kilkorga pracowników, na męża nie bardzo może liczyć, jako, że głównie pochłaniają go sprawy religijne. Tylko w święta rodzina ma możliwość spędzić razem więcej czasu - pięknie nakryty stół, wspólna modlitwa, tradycyjne potrawy i wszechobecne świece tworzą niepowtarzalny nastrój, który pamięta się do końca życia. 

W Witebsku, żyli zarówno Żydzi jak i Rosjanie jednak wydaje się, że obydwie społeczności nie wchodziły sobie w drogę - Bella zaledwie w kilku miejscach wspomina o nie-Żydach (wyjątkiem jest dwójka rosyjskich służących).  Pokolenie rodziców dziewczynki ściśle przestrzega nakazów swojej religii, ale już młodzi nie są tak przywiązani do tradycji - bracia Belli sięgają po niekoszerne smakołyki, nie chcą uczyć się Tory i Talmudu, zachowują się niegrzecznie wobec swojego nauczyciela. Widać, że ten świat jeszcze istnieje, ale jego dni są już policzone...

Bella Chagall spisywała swoje wspomnienia jako osoba dorosła, na obczyźnie, z dala od tradycyjnych środowisk żydowskich, stąd w jej tekście znalazło się kilka błędów rzeczowych - wydawca zadbał jednak o konsultację specjalistyczną i tam gdzie pamięć autorką zawiodła znajdują się przypisy prostujące błędy oraz krótka charakterystyka poszczególnych świąt. Stanowi to świetną pomoc dla osób słabiej zorientowanych w religii żydowskiej.

"Płonące świece" to przepiękna proza poetycka opisująca świat i ludzi których już od dawna nie ma. To nutka nostalgii, to kolorowe obrazki, miniaturki ukazujące codzienne życie w magicznej, migotliwej dekoracji. To książka, którą zdecydowanie warto przeczytać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Posty anonimowe będą kasowane - proszę podpisz się:)