Mija kolejny rok...
Jaki był? No cóż, do najłatwiejszych nie należał, było kilka chwil trudnych, było też kilka przyjemnych - jak to w życiu. Na blogu pojawiło się 102 wpisy, z czego zdecydowana większość stanowią posty z opiniami o książkach. Trochę mało zważywszy, że na biurku piętrzy się stos pozycji czekających na opinię - w ostatnich dwóch miesiącach laptop wciąż ulegał jakimś awariom, a sprzęt należący do Piotrka bywał wolny najczęściej późną nocą...
To teraz tradycyjnie statystyka - niech będą dzięki BiblioNETce :)
Jaki był? No cóż, do najłatwiejszych nie należał, było kilka chwil trudnych, było też kilka przyjemnych - jak to w życiu. Na blogu pojawiło się 102 wpisy, z czego zdecydowana większość stanowią posty z opiniami o książkach. Trochę mało zważywszy, że na biurku piętrzy się stos pozycji czekających na opinię - w ostatnich dwóch miesiącach laptop wciąż ulegał jakimś awariom, a sprzęt należący do Piotrka bywał wolny najczęściej późną nocą...
To teraz tradycyjnie statystyka - niech będą dzięki BiblioNETce :)
Na ogólną liczbę 124 przeczytanych książek złożyły się:
- aforyzmy, sentencje, przysłowia - 1
- biografia/autobiografia/pamiętnik - 11
- dziecięca/młodzieżowa - 35
- fantasy - 2
- historyczna - 4
- literatura faktu - 1
- literatura polska - 16
- literatura zagraniczna - 6
- podróżnicza - 1
- przygodowa - 1
- romans - 10
- satyra - 1
- science fiction - 1
- społeczna/obyczajowa - 11
- thriller/sensacja/kryminał - 18
- Literatura popularnonaukowa - 5
Najlepsze książki w tym roku:
- Bajki, które zdarzyły się naprawdę: Historie słynnych kobiet (Anna Moczulska)
- Tajemnica domu Helclów (Maryla Szymiczkowa)
- Analfabetka, która potrafiła liczyć (Jonas Jonasson)
- Marianna i róże. Życie codzienne w Wielkopolsce w latach 1889 - 1914 z tradycji rodzinnej (Janina Fedorowicz, Joanna Konopińska)
- Zapomniany legion (Ben Kane)
- Simona: Opowieść o niezwyczajnym życiu Simony Kossak (Anna Kamińska)
- Zaginięcie (Remigiusz Mróz)
- Ene, due śmierć (M.J. Arlidge)
Może nie tragedia, ale nie spełniły moich oczekiwań:
- 450 stron (Patrycja Gryciuk)
- Wielka Czwórka (Agatha Christie)
- Lennon: Człowiek, mit, muzyka (Tom Riley)
- Przysługa (Anna Karpińska)
- Kobiety Kossaków (Joanna Jurgała - Jureczka)
Niech nadchodzący Nowy Rok spełni wszystkie Wasze marzenia, niech będzie czasem spokoju, niech przyniesie tylko szczęśliwe i jasne dni. Życzę Wam zrealizowania wszystkich planów i zmierzeń, powodzenia w pracy i szkole i wszelkiej pomyślności w życiu osobistym.
A sobie życzę wielu wspaniałych lektur i tego, aby doba rozciągnęła się do 48 godzin...
Szczęśliwego Nowego Roku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie :)
UsuńImponująca ilość książek - gratulacje! "Tajemnica domu Helclów" i "Analfabetka..." faktycznie były świetne. Reszty niestety nie czytałam, ale "Zaginiony legion" czeka. Musze sobie odświeżyć pamięć i przeczytać "Wielką Czwórkę". Zaczytanego 2016! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPozostałe książki (te, których nie czytałaś) to biografie (3 sztuki) i kryminały (sztuk 2). Jak ktoś lubi akurat te gatunki to baaardzo serdecznie polecam :)
Również życzę zaczytanego roku :)
Wszystkiego dobrego w 2016 roku.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem ilości przeczytanych książek. Szkoda, że ja tyle czasu nie mam :)
Pozdrawiam.
Dziękuję i nawzajem :)
UsuńZ tym czasem to różnie bywa, ale staram się wykorzystać każdą wolną chwilę - duże znaczenie ma mieszkanie na wsi: nie ma kawiarni, galerii handlowych i innych zjadaczy czasu ;)
Wspaniałe statystyki :) Do siego roku :)
OdpowiedzUsuńTobie również życzę wszystkiego dobrego :)
UsuńTakiej długiej doby to i ja sobie życzę :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego nowego roku :)
To chyba większość z nas marzy o większej ilości czasu:)
UsuńNajlepszego w nowym roku :)
Piękna ilość przeczytanych książek. Mi udało się zamknąć rok z 75 pozycjami. Życzę Ci, żeby nowy rok przyniósł Ci więcej spełnionych marzeń niż ubiegły :)
OdpowiedzUsuńTeż zacna liczba :)
UsuńZaczytanego Nowego Roku życzę :)
Pięknego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńAniu, w Nowym Roku życzę Ci wielu wciągających lektur!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :)
I wzajemnie :)
Usuń"Simona" oraz "Tajemnica domu Helclów" to z pewnością moje lektury na najbliższy rok. Podobnie jak książki Remigiusza Mroza, o których wszędzie było tak głośno, że aż zakupiłam "Kasację" w ebooku.
OdpowiedzUsuń"Analfabetka" podobała mi się, lecz mnie nie porwała. Wydaje mi się, że Jonasson wyczerpał taką konwencję przy "Stulatku".
Samych wspaniałości w Nowym Roku, wielu niezapomnianych wrażeń literackich, cudownych lektur i oczywiście mocno rozciągniętej, elastycznej doby :)
Mam nadzieję, że książki spodobają Ci się tak samo jak mnie.
Usuń"Stulatek" bardzo mi się podobał, jednak dopiero "Analfabetka" była moim strzałem w dziesiątkę. Tak przy okazji - do mnie raczej takie "nonsensowne" rzeczy nie docierają, a tu proszę... Zakochałam się w wariactwie Jonassona ;)
Spełnienie marzeń i planów w nadchodzącym roku :)
Widzę, że i Ciebie jak i pozostałe blogerki 450 stron P.Gryciuk nie zachwyciły. Chyba po nią nie sięgne. Widzę, że mieszkasz około 40 km od Krakowa.. Może mniej więcej w moich rejonach. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/
"Marianna i róże" - cudowna książka! :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci wszystkiego dobrego na nowy rok! I oczywiście realizacji celów, postanowień i zamierzeń... nieodmiennie podziwiam Twoją czytelniczą pasję :)
OdpowiedzUsuń