czwartek, 31 grudnia 2015

Coś się kończy, coś się zaczyna czyli statystyki na koniec roku

Mija kolejny rok...
Jaki był? No cóż, do najłatwiejszych nie należał, było kilka chwil trudnych, było też kilka przyjemnych - jak to w życiu. Na blogu pojawiło się 102 wpisy, z czego zdecydowana większość stanowią posty z opiniami o książkach. Trochę mało zważywszy, że na biurku piętrzy się stos pozycji czekających na opinię - w ostatnich dwóch miesiącach laptop wciąż ulegał jakimś awariom, a sprzęt należący do Piotrka bywał wolny najczęściej późną nocą...

To teraz tradycyjnie statystyka - niech będą dzięki BiblioNETce :)
Na ogólną liczbę 124 przeczytanych książek złożyły się:
  • aforyzmy, sentencje, przysłowia - 1
  • biografia/autobiografia/pamiętnik - 11
  • dziecięca/młodzieżowa - 35
  • fantasy - 2
  • historyczna - 4
  • literatura faktu - 1
  • literatura polska - 16
  • literatura zagraniczna - 6
  • podróżnicza - 1
  • przygodowa - 1
  • romans - 10
  • satyra - 1
  • science fiction - 1
  • społeczna/obyczajowa - 11
  • thriller/sensacja/kryminał - 18
  • Literatura popularnonaukowa - 5

Najlepsze książki w tym roku:

Może nie tragedia, ale nie spełniły moich oczekiwań:
  • 450 stron (Patrycja Gryciuk) 
  • Wielka Czwórka (Agatha Christie)
  • Lennon: Człowiek, mit, muzyka (Tom Riley)
  • Przysługa (Anna Karpińska)
  • Kobiety Kossaków (Joanna Jurgała - Jureczka)


Niech nadchodzący Nowy Rok spełni wszystkie Wasze marzenia, niech będzie czasem spokoju, niech przyniesie tylko szczęśliwe i jasne dni. Życzę Wam zrealizowania wszystkich planów i zmierzeń, powodzenia w pracy i szkole i wszelkiej pomyślności w życiu osobistym.

A sobie życzę wielu wspaniałych lektur i tego, aby doba rozciągnęła się do 48 godzin...

20 komentarzy:

  1. Imponująca ilość książek - gratulacje! "Tajemnica domu Helclów" i "Analfabetka..." faktycznie były świetne. Reszty niestety nie czytałam, ale "Zaginiony legion" czeka. Musze sobie odświeżyć pamięć i przeczytać "Wielką Czwórkę". Zaczytanego 2016! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)

      Pozostałe książki (te, których nie czytałaś) to biografie (3 sztuki) i kryminały (sztuk 2). Jak ktoś lubi akurat te gatunki to baaardzo serdecznie polecam :)

      Również życzę zaczytanego roku :)

      Usuń
  2. Wszystkiego dobrego w 2016 roku.
    Jestem pod wrażeniem ilości przeczytanych książek. Szkoda, że ja tyle czasu nie mam :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i nawzajem :)
      Z tym czasem to różnie bywa, ale staram się wykorzystać każdą wolną chwilę - duże znaczenie ma mieszkanie na wsi: nie ma kawiarni, galerii handlowych i innych zjadaczy czasu ;)

      Usuń
  3. Wspaniałe statystyki :) Do siego roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tobie również życzę wszystkiego dobrego :)

      Usuń
  4. Takiej długiej doby to i ja sobie życzę :)
    Szczęśliwego nowego roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba większość z nas marzy o większej ilości czasu:)
      Najlepszego w nowym roku :)

      Usuń
  5. Piękna ilość przeczytanych książek. Mi udało się zamknąć rok z 75 pozycjami. Życzę Ci, żeby nowy rok przyniósł Ci więcej spełnionych marzeń niż ubiegły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też zacna liczba :)
      Zaczytanego Nowego Roku życzę :)

      Usuń
  6. Aniu, w Nowym Roku życzę Ci wielu wciągających lektur!
    Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. "Simona" oraz "Tajemnica domu Helclów" to z pewnością moje lektury na najbliższy rok. Podobnie jak książki Remigiusza Mroza, o których wszędzie było tak głośno, że aż zakupiłam "Kasację" w ebooku.

    "Analfabetka" podobała mi się, lecz mnie nie porwała. Wydaje mi się, że Jonasson wyczerpał taką konwencję przy "Stulatku".

    Samych wspaniałości w Nowym Roku, wielu niezapomnianych wrażeń literackich, cudownych lektur i oczywiście mocno rozciągniętej, elastycznej doby :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że książki spodobają Ci się tak samo jak mnie.

      "Stulatek" bardzo mi się podobał, jednak dopiero "Analfabetka" była moim strzałem w dziesiątkę. Tak przy okazji - do mnie raczej takie "nonsensowne" rzeczy nie docierają, a tu proszę... Zakochałam się w wariactwie Jonassona ;)

      Spełnienie marzeń i planów w nadchodzącym roku :)

      Usuń
  8. Widzę, że i Ciebie jak i pozostałe blogerki 450 stron P.Gryciuk nie zachwyciły. Chyba po nią nie sięgne. Widzę, że mieszkasz około 40 km od Krakowa.. Może mniej więcej w moich rejonach. ;)

    Pozdrawiam,
    http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. "Marianna i róże" - cudowna książka! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Życzę Ci wszystkiego dobrego na nowy rok! I oczywiście realizacji celów, postanowień i zamierzeń... nieodmiennie podziwiam Twoją czytelniczą pasję :)

    OdpowiedzUsuń

Posty anonimowe będą kasowane - proszę podpisz się:)