Mój pan listonosz (a właściwie paczkonosz) jest człowiekiem niezwykle cierpliwym i pogodnym. Nie narzeka nawet jak dwa razy jednego dnia musi podjeżdżać z przesyłkami - co miało miejsce w ostatnią środę. A paczuszek było kilka - bo i Włóczykijka przywędrowała i wymiankowa paczka też, oprócz tego nagrody zdobyte w konkursach, a dzisiaj to aż z Niemiec przesyłka dotarła.
A oto balkonowe fotografie moich nowych nabytków:
Po pierwsze paczka z wymianki u Sabinki. Paczkę dla mnie przygotowała Sil za co jej bardzo serdecznie dziękuję. Dwie książeczki, słodycze i piękne zakładki z ostatnim zaćmieniem Księżyca (u mnie nie było go widać z powodu zachmurzenia) i widokiem na molo w Sopocie - śliczności:)
A to już Włóczykijkowa przesyłka:) Zaznaczam, że w szklaneczce znajduje się soczek z poziomek od mojej teściowej - pyszotka:)
A to wszystkie książeczki, które otrzymałam w tych dniach.
Patrząc od dołu:
- "6 ["szósty"]" A. Lingas-Łoniewska - wymianka u Sabinki
- "Largo Winch. Grupa W" J. Van Hamme - j.w.
- "Życie prywatne elit artystycznych Drugiej Rzeczpospolitej" S. Koper - wygrana w konkursie na blogu Pisanego inaczej - serdecznie dziękuję:)
- "Pstryk. Jak zmieniać, żeby zmienić" C. i D. Heath - wygrana w konkursie Wydawnictwa Znak na najlepszą recenzję maja.
- "Cztery pory lata" R. Górska - książkę z dedykacją otrzymałam od samej autorki (to ta przesyłka z Niemiec) - cieszę się ogromnie, że doceniła to co robię na tym blogu i obdarzyła mnie ogromnym zaufaniem przesyłając swoją powieść.
- "Ksiądz Rafał" M. Grabski - pewna miła biblionetkowiczka postanowiła wysłać swoją książkę w podróż po Polsce, za co Jej bardzo dziękuję:) Kiedy przeczytam poślę Jego Wielebność w dalszą pielgrzymkę;)
- "Strażnik marzeń" M. Surmacz - to też chwilowy gość w moim domu czyli książka - Włóczykijka.
Nie pozostaje nic innego jak rozsiąść się wygodnie i czytać, czytać, czytać...
Zazdraszczam - świetne nabytki! Szóstego mam w domu, ale Renatę Górską chętnie bym podkradła, bo słyszałam, że świetnie pisze :)
OdpowiedzUsuńElit i Księdza ci zazdroszczę bardzo. Cztery pory lata muszę wygooglowac. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne nabytki:)). Gratuluję i życzę przyjemnego czytania. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńBle.
OdpowiedzUsuńŚwietne :):):):):)
OdpowiedzUsuńGratuluję pięknych nabytków !!!
OdpowiedzUsuńNo to ja powinnam się robić zgryźliwa tetryczka, bo coś mi się widzi, że naiwna jestem. Chwaliłam listonosza tak samo jak Ty, a on co?
OdpowiedzUsuńA on dziś awizo wpierdzielił do skrzynki. A wszyscy w domu, bo wakacje. I trzeba chyba przetrzeć te różowe okulary...
Poczciwy listonosz:)
OdpowiedzUsuńhihi fajnie że książki ode mnie się podobają :) Reszta - pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńSoulmate - bardzo jestem tej książki pani Górskiej ciekawa:)
OdpowiedzUsuńKasia.eire - "Elity" już złapała moja mama, ale "Ksiądz" juz czeka na lekturę:)
Kasandra - dzięki:)
Fenrir - cierpliwości;)
Sabinka - no myślę, że świetne:)
Toska - Dzięki:)
Joanna - mój pan Tadek chyba brzydzi się awizami, bo nawet jak nikogo nie ma w domu to szuka do skutku - u mnie i siostry w pracy, albo u brata w domu zostawia przesyłki:)
Agnieszka - :)
Sil - kryminał i sensacja to jest to co tygrysy lubią najbardziej:)
Miło dostawać paczki książkowe :) Ładny stosik Ci się uzbierał i w dobrym momencie, bo wakacje, więc wreszcie więcej czasu na lekturę.
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać księdza Rafała :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne lektury nie tylko na wakacyjny czas :)
OdpowiedzUsuńStrasznie Ci zazdroszczę, że lekturę "Szóstego" masz jeszcze przed sobą. Ksiażka naprawdę rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuń"Księdza Rafała" czytałam i pokochałam miłością platoniczną :)
OdpowiedzUsuńNa półce czeka już druga część przygód proboszcza, ale najpierw muszę uporać się z książkami z biblioteki :)
Miłego czytania ;)
OdpowiedzUsuńrównież miłego czytania życzę.
OdpowiedzUsuńJakie zdobycze ! Pozazdrościć. :) Moja listonoszka ma podobny los ze mną. ;) Jednak doręczyciele narzekać nie powinni bo dzięki nam Poczta nie zginie. ;)
OdpowiedzUsuńPoczta nie jest taka zła, ale ostrzegam - nie używajcie do wysyłania książek listów ekonomicznych! Na 50% nie dojdą. Lepiej aż tak bardzo nie oszczędzać.
OdpowiedzUsuńGodne pozazdroszczenia książki, zwłaszcza Ksiądz Rafał i Szósty.
OdpowiedzUsuńO "swoim" listonoszu to ja się raczej w superlatywach nie wypowiem, awizo gdy wszyscy są w domu? Awizo paczki, którą przyniósł mi tego samego dnia?I to, że zawsze wręcza mi paczki z wyrzutami, bo ciężkie, bo dużo, bo często? Normalka... ;)
W efekcie jak widzę listonosza, proszę mamę "otworzysz?, Ciebie nie ochrzani..." ;)
Ten sok z poziomek, (domowy!) musiał być przepyszny!
Cieszę się, że "Cztery pory lata" wreszcie dotarły... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!