Dzisiaj w mojej wsi powiało wielkim światem - w ramach Dyskusyjnego Klubu Książki działającego w naszej bibliotece gminnej gościliśmy dzisiaj panią Małgorzatę Gutowską-Adamczyk, autorkę kilku książek dla młodzieży oraz bestsellerowej "Cukierni pod amorem".
Wizyta zbiegła się w czasie z premierą najnowszej książki pani Małgorzaty, a mianowicie drugiej części "Podróży do miasta świateł" - tom nosi tytuł "Rose de Vallenord". Zapewne w ciągu kilku dni pojawi się tutaj wpis na temat tej książki, nabyłam ją bowiem drogą kupna przy okazji dzisiejszego spotkania.
W spotkaniu wzięli udział członkowie działających w naszej bibliotece DKK, oraz uczniowie z dwóch klas naszego gimnazjum. Pomimo, że nasz dyrektor raczej nie zgadza się na "przepadek lekcji" dla klas trzecich (wiadomo, muszą przygotowywać się do egzaminów, które już w kwietniu) to tym razem udało mi się wynegocjować udział w spotkaniu dla mojej klasy. Argumentem, który przeważył był fakt, że być może to jedyna okazja, żeby moje słoneczka zobaczyły "na żywo" prawdziwego pisarza;)
Spotkanie przebiegło w miłej i sympatycznej atmosferze, a autorka zrobiła na moich podopiecznych duże wrażenie - sam fakt, że ponad półtorej godziny siedzieli grzecznie na mocno niewygodnych krzesełkach i ławeczkach mówi sam za siebie. Spotkanie pewnie potrwało by jeszcze dłużej, niestety ograniczenia komunikacyjne (pani Małgosia musiała zdążyć na bus do Krakowa) zmusiły nas do zakończenia - jeszcze tylko pamiątkowe zdjęcie, kilka autografów i musieliśmy się pożegnać.
Mam nadzieję, że pani Małgosia będzie wspominać to spotkanie równie ciepło jak my. A jeśli ktoś ciekaw to TUTAJ jest pełny serwis fotograficzny.
Wspaniałe wydarzenie! Rozumiem, że spotkanie prowadziła Autorka bloga :)
OdpowiedzUsuńKiedy porównuję biblioteki miejskie z wiejskimi, a mieszkałam na wsi, to widzę, że wiejskie są dużo lepiej zaopatrzone i mają ciekawsze życie kulturalne, niż niejedna biblioteka miastowa!
Bez brawury...
UsuńSpotkanie prowadziła animatorka DKK, ale pani Małgorzata po raz kolejny udowodniła, że ma niesamowitą pamięć i kojarzy wiejską blogerkę, z którą po raz ostatni widziała się przez kilka minut na ubiegłorocznych Targach Książki w Krakowie.
Czekam na te Targi właśnie by nabyć 2 tom! :)
OdpowiedzUsuńJak się uda to spotkam się z autorką ponownie, kiedyś już się widziałyśmy, ale przy okazji cukierni :)
No, prawie Dostojewski przyjechał do wsi:)))
OdpowiedzUsuńAch, żeby tak do naszej biblioteki zaproszono kogoś tej miary.
OdpowiedzUsuń