wtorek, 13 września 2011

Konkursowo:)

Poszczęściło mi się ostatnio w konkursach, bo na blogu czytanki-przytulanki wygrałam śliczną książkę dla mojego Piotrusia a w losowaniu u Leny decyzją jej brata też zgarnęłam ciekawą lekturę - tum razem dla siebie. A że równowaga w przyrodzie powinna być zachowana to wypada żeby komuś ode mnie dostała się jakaś książeczka. I tak się też stanie ale o tym za chwilę, bo wpierw chciałam się podzielić z Wami pewną refleksją dotyczącą konkursów właśnie.

Otóż taki blogowy konkurs to m.in. świetna reklama dla bloga i jego autora, co jest szczególnie cenne dla blogów nowych czy (z różnych przyczyn) mniej popularnych i powiem szczerze, że akurat niespecjalnie mnie razi warunek typu "poinformuj o konkursie na swoim blogu" bo dzięki takim informacjom znalazłam kilka ciekawych blogów na które pewnie bym nie trafiła sama. Jeśli ktoś prosi o dodanie do obserwowanych - hmm... to już mniej fajne, chociaż z zasady dodaję, choćby z tej prostej przyczyny żeby nie przegapić chwili losowania. Aczkolwiek jeśli po jakimś czasie okazuje się, że to jednak nie moja bajka to z tej obserwacji rezygnuję.
Natomiast zupełnie nie rozumiem o co chodzi i mówiąc szczerze niespecjalnie mi się podoba kiedy udział w konkursie jest warunkowany "polubieniem strony na fejsbuku" czy (jak mi to gdzieś mignęło kilka dni temu) klikaniem na jakiś towar wystawiany na finta.pl przez osobę organizującą konkurs. 

Oczywiście, możecie powiedzieć, że nie muszę brać udziału w takich konkursach. Racja, nie muszę i nie biorę - chociażby dlatego, że nie mam konta na fb i nie mam najmniejszego zamiaru go zakładać. Ale gdzieś tam pewien niesmak pozostaje... Bo konkurs, który, moim zdaniem, ma być swego rodzaju zabawą robi się transakcją handlową. 

Ale dosyć tych moich dywagacji, bo oto ogłaszam

Wygrywajkę na zakończenie lata


Książką, którą chcę się bezinteresownie podzielić jest jak widać "Sklepik z niespodzianką. Bogusia" autorstwa Katarzyny Michalak.
Chętnych proszę o zgłoszenia pod tym postem do dnia 22 września do północy. Losowanie odbędzie się w pierwszy dzień jesieni, czyli 23 września w godzinach popołudniowych. Osoby nie posiadające bloga proszę o podanie adresu mailowego.

P.S. I byłabym zobowiązana, gdyby ktoś mi w miarę jasno wytłumaczył o co chodzi z tym "lubieniem na fb" i dlaczego to takie ważne, żeby jak najwięcej osób daną stronę lubiło... 

77 komentarzy:

  1. Nie pomogę Ci z tym facebookiem bo sama tego nie "kumam" :D Jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze xD A tak na serio, to chyba o popularność.

    Z fintą chodzi o to, że za takie klikanie użytkownik od przedmiotów dostaje punkty, za które może pobrać np. kolejne książki. Dla uczestnika konkursu to prawie żaden wysiłek ale dla organizatora to już zdecydowanie coś :)

    PS. Zgłaszam się po książkę!

    OdpowiedzUsuń
  2. No dobra, to i ja się zgłoszę. Może tym razem się uda :)
    A jeśli chodzi o to z lubieniem na fb, też CI nie wytłumaczę, bo sama nie wiem :D

    mail: marlena_ama19@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgłaszam się do wygrywajki - po "Roku w Poziomce" polubiłam książki K. Michalak ;-)

    Co do tego "lubienia": tak jak dodajesz bloga do obserwowanych, czy swojego spisu blogów, tak na fb oprócz znajomych osób możesz "zawrzeć znajomość" z profilami=stronami rozmaitych instytucji, blogów, wydawnictw, programów tv itp. Wszystko, co tylko na świecie może miec swoją stronę na fb. Klikając "lubię" dodajesz tę stronę do znajomych i jej posty będą wyświetlać się na twojej tablicy. Podobnie pod kazdym postem też jest opcja "lubię" (oprócz komentarza)
    W przypadku, gdy ktoś ma bloga i założył blogowi stronę na fb, to w ten sposób chce by ludzie go "polubili" i mieli jego posty fejsbukowe na swoich tablicach. Też metoda reklamy, ja nawet lubię te fb-owe profile, bo mam wszystko w jednym miejscu.

    OdpowiedzUsuń
  4. To ja też się zgłoszę. Nigdy nic nie wygrałam, ale może ;). A nieposiadanie konta na fb gorąco popieram. Też nie mam i mieć nie zamierzam. Choć to pewnie bardzo dobry sposób na promowanie się.

    OdpowiedzUsuń
  5. No cóż, ja niestety też nie mam konta na fb i zakładać nie zamierzam. Czasami przez to, że należy polubić coś na fb czuję się wykluczona, bowiem nie mogę wziąć udziału. Trochę to przykre, ale z drugiej strony zrozumiałe.
    W Twoim konkursie udziału nie biorę, bowiem książeczkę mam. Chciałam tylko się wypowiedzieć i przy okazji Cię pozdrowić:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z tym fcb to właściwie sama nie rozumiem - fakt moj blog ma konto, ale nawet jesli bym mila organizowac konkursy to nie po to, żeby zrzeszac sobie tam ludzi - ktos chce to mnie dodaje - nie to nie. Jego sprawa.

    I oczywiście się zgłaszam do konkursu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi się wydaje, że także chodzi o informacje. Jeśli ktoś "polajkuje" stronę bloga na fb, to potem każdy post na stronie bloga (np. mówiący o nowej recenzji) jest widoczny na profilu tej osoby i jej znajomi mogą się zaciekawić i zajrzeć na bloga.

    Zgłaszam się także, choć z moim szczęściem to raczej średnio :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziewczyny przede mną wszystko już wyjaśniły - lubienie na fb to jak dołączenie do obserwowanych. Ja czasem przy wygrywajkach proponuję - to kluczowe słowo! ;) - dołączenie do obserwowanych czy polubienie z prostej przyczyny - nie będę musiała ścigać danej osoby z mailem informującym o wygranej, na który też zresztą mogę nie otrzymać odpowiedzi ;) Ale to tylko propozycja - na zasadzie: skoro odwiedziłeś mnie i jesteś zainteresowany książką może wpadniesz jeszcze kiedyś? Coś jak "Zapraszamy ponownie" w restauracji. Nikogo nie zmuszam i szczerze przyznaję, że - zgodnie z deklaracją - nigdy jeszcze tego nie sprawdziłam ;)) Bo to żaden warunek. Nie sądziłam, że tego typu luźna propozycja może zostać źle przyjęta lub kogokolwiek zniechęcić ;)

    I po książkę również się zgłaszam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To i ja się zgłoszę :) Wprawdzie to raczej nie moje klimaty, ale mama byłaby zachwycona książką (a jej święta coraz bliżej) - i wszystkie jej koleżanki z pracy również. A szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko i takie tam ;)

    Co do warunków konkursowych mam podobne zdanie - choć mnie denerwuje nawet obowiązek wklejenia bannerka na swoim blogu. Wolę, jak organizator ujmie to jako prośbę, a nie polecenie :)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  10. niedopisanie
    Ani nie chodziło chyba o propozycje typu "byłoby mi miło, gdyby...". Widziałam blogowe konkursy, w których warunkiem uczestnictwa było dodanie do obserwowanych i polubienie na fb. Jak nie dodasz i nie polubisz, to nie bierzesz udziału.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zgłaszam się ochoczo, a tym lubieniem sobie głowy nie zawracaj, bo jeszcze taki się nie urodził, żeby go wszyscy lubili. Można się tylko nabawić kompleksów.:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zgłaszam się :)
    Rok w Poziomce i Lato w Jagódce mam już za sobą i tęsknię...
    W kwestii wyjaśnień - Agnesto ładnie to wyłożyła.
    Dodam tylko, że przez "lubisie" tworzysz taką własną pajęczynę połączeń. Siedzisz w środku, jak Budda-pajączek, a znajomi znajomych i znajomi znajomych znajomych itd. wpadają w Twoją sieć. I jest reklama.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja otrzymałem od Kasi "Sekretnik" i miło się czytało, więc chętnie zgłaszam się po tę książkę :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Też się zgłaszam. Powinnam dobrze zaopiekować się "Bogusią".
    A fejsbukowe "lajki" można nawet kupić na allegro po 20 gr. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. I ja się zgłaszam. Tak pięknie piszecie o książkach Pani Michalak, a ja jeszcze nie miałam przyjemności zapoznać się z jakąkolwiek.

    OdpowiedzUsuń
  16. Zgłaszam się. Już od dłuższego czasu bardzo pragnę poznać ,,Sklepik z niespodzianką''. Może w końcu i ja niespodziewanie miło będę się cieszyć.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja się nie zgłaszam i też coraz bardziej mnie te reklamy denerwują. Nabijanie sobie fanów, obserwatorów czy czego tam jeszcze na siłę jest po prostu głupie, bo raz: co z tego, że ktoś "polubi mnie" na czas konkursu, a potem "odlubi" z powrotem? :D Przyznam się, ja kilka razy tak zrobiłam - bo zależało mi na książce, ale nie koniecznie na tym, żeby wiedzieć co się na jakimś blogu dzieje. A dwa: co to za satysfakcja z iluś tam set obserwatorów, skoro większość z nich nawet do nas nie wchodzi od czasu zakończenia konkursu? :D Ja tam wolę, żeby mnie lubili za to jak piszę, a nie za to jakie robię konkursy. Bo robię też. Tyle, że nie każę się reklamować na lewo i prawo, wolę wymyślić jakieś zadanie, wywołać dyskusję, a jak ktoś będzie mnie chciał zareklamować to z konkursem czy bez mnie podlinkuje ;)
    No, się wygadałam ;D

    OdpowiedzUsuń
  18. Witam serdecznie. Zgłaszam się do udziału :)

    Z FB również nie pomogę, bo należę do grona przeciwników w/w portali po zdarzeniu, gdzie w Malborku chciałam udać się na koncert jakiejś kapeli do nowego lokalu (ciekawość;P) i NIESTETY nie zgłosiłam wcześniej swojej obecności na liście fb, więc nie zostałam wpuszczona.

    OdpowiedzUsuń
  19. Również się zgłaszam :)
    a specyfiki "polub na fejsbuku" też nie rozumiem :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jestem ZA, jeśli chodzi o konkursy, które mają pomóc blogerowi zdobyć CZYTELNIKÓW. Jakoś trzeba tych ludzi przyciągnąć (ale potem trzeba też utrzymać, a tu trudniejsze. I nie zawsze jest tak, że dobry tekst sam przyciągnie. Często wchodzę na sensowne blogi, prowadzone dośc długo, a tam autor woła na puszczy sam:).
    Natomiast sztuczni obserwatorzy i "polubiacze"- może komuś sa potrzebni do masowania ego?

    OdpowiedzUsuń
  21. Zgłaszam się:)

    Sama mam książkowe konto na facebooku i polega to głównie na tym, co dodanie do linków czy obserwowanych. Zazwyczaj dodaję tam informacje o nowych postach, więc jeśli np. ktoś nie ma bloga, a chciałby być na bieżąco, to jest to opcja dla niego;) Nigdy jednak nikogo nie zmuszałam, przecież chciałabym mieć czytelników dobrowolnych, a nie zmuszanych:)

    OdpowiedzUsuń
  22. A- zgłaszam się do Bogusi. Moje poprzednie spotkanie z KM, z poczekajką, było średnio udane, ale może dam jej drugą szansę:).

    OdpowiedzUsuń
  23. Zgłaszam się, może mi się uda.:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Dziewczyny co i jak z tym facebookiem już wyjaśniły ;)

    Ale do książki się zgłoszę bo to moje czytelnicze marzenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Konta na fc nie posiadam i pewnie długo nie będę posiadała. Siłą rzeczy nie mogę kogoś polubić na tym potralu;)
    Zgłaszam się z przyjemnością po książkę:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Zgłaszam się :) A o konkursach pogadam kiedyś, teraz jestem w trakcie szkolenia, więc niezbyt mogę klepać klawiaturą ;p

    OdpowiedzUsuń
  27. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  28. Zgłaszam się i próbuję swojego szczęścia, a co! :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie czytałam żadnej książki Katarzyny Michalak i chętnie to zmienię:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Też konta na Facebooku nie posiadam, a jeśli chodzi o 'polubienie' to chyba chodzi o reklamę.

    Do konkursu również się zgłaszam

    OdpowiedzUsuń
  31. Zgłaszam się do losowania - a odnosnie lubienia na fb - cóż to czasy reklamy - liczy się ilośc, wynik, cel popularności i bywa,że traci na tym jakość - takie chore czasy

    OdpowiedzUsuń
  32. ja również chciałabym stać się właścicielką tej książeczki bo chodzi ona za mną już od jakiegoś czasu :) I też nie klikam w "lubie to" na fb. Mimo, że mam tam konto (po jaką cholerę, nie wiem) to mnie tam nie ma bo nie mam takiej potrzeby. A wykasować profilu na fb nie da się...

    OdpowiedzUsuń
  33. Książka na zakończenie lata jak najbardziej sympatyczna, dlatego zgłaszam się z chęcią:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  34. hello :)
    Ja oczywiście się zgłaszam. Chętnie zapoznam się z twórczością Pani Michalak, o której sporo słyszałam, a nie miałam dotychczas okazji zapoznać się bliżej.

    Jeśli chodzi o lajki... to przyznam szczerze, że może nie do końca rozumiem, czemu ktoś daje taki warunek w konkursie. Ale same lajki najlepiej są danej osobie potrzebne do budowania grona znajomych i obserwujących, jak na blogu. Czy słusznie? to już leży w rzeczy danej osoby. Ja tego nie robię i robić nie mam zamiaru. Sama zwykle przy konkursach informuję iż miło by było gdyby o konkursie poinformować u siebie, ale nie jest to wymagane i nigdy tego nie sprawdzałam :) Ale cieszy mnie, gdy dzięki konkursowi witają na mój blog nowe osoby i zostają ze mną na dłużej. Ostatnio zauważyłam zdecydowane oziębienie na blogach. Mniej postów, mniej komentarzy, mniej jakiejś werwy... czyżby jesienna depresja ludzi dopadała?

    OdpowiedzUsuń
  35. Zgłaszam się zgłaszam!!!
    Oj jak ja bym chciała tą książkę ;) no cóż może się uda ...

    OdpowiedzUsuń
  36. Co do fb - nie mam tam konta i nie planuję go zakładać, bo nie widzę powodu ani celu.

    Chętnie zgłaszam się po książkę :) może się uda :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Po książkę nie zgłaszam się bo już to ciasteczko mam :). Życzę powodzenia uczestnikom.

    Jeśli chodzi przymusowych obserwatorów to uważam to za szczyt durnoty, bo co to da? tym bardziej że po zakończony konkursie mogę tego kogoś odkliknąć. Co innego kiedy proponuje się umieszczenie linku do konkursu, to rozumiem i akceptuję - im więcej uczestników tym większa frajda.J
    Powiedziałam co wiedziałam, miłej zabawy. Ja sobie już poszłam ;)(super gramatycznie)

    OdpowiedzUsuń
  38. Zgłaszam się ;)
    Przy moich konkursach nie każę promować mój konkurs innym blogom, bo w końcu konkursy organizuję dla czytelników bloga, więc stali bywalcy o konkursie się dowiedzą.

    OdpowiedzUsuń
  39. Zgłaszam się :) Bloga nie posiadam, więc podaję adres email:aggaton@gmail.com
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja również zgłaszam się po książkę. Nie zaszkodzi.
    A co do finta.pl to nawet nie wiedziałam co to jest. Do teraz, bo szybko sprawdziłam. :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja również się zgłaszam do losowania :)

    OdpowiedzUsuń
  42. zgłaszam się do wygrywajki :)

    a z tzw 'lajkowaniem' na fb nie bardzo wiem o co chodzi, chyba o to, że lubi się status jaki ktoś ustawi, widziałam teksty 'polubcie naszą stronę' na profilu min. Nivea... zresztą co ja tam wiem :D

    OdpowiedzUsuń
  43. ja również się zgłaszam :)
    justyna.drugi [małpka] gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  44. Zgłaszam się chętnie bardzo. Zgadzam się, że konkursy powinny być robione albo bezinteresownie, albo wcale. Sama też nigdy nie uczestniczę w tych, co to trzeba na coś klikać, czy coś lubić. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  45. Zgłaszam się i ja
    midvith[at]o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  46. Zgłaszam się po książkę ;)

    monia50@go2.pl

    OdpowiedzUsuń
  47. O rany - Bogusia !:)
    Zgłaszam się i ustawiam w kolejce.
    Wprawdzie zapisałam się na ów egzemplarz w bibliotece, ale jestem czwarta, co w najlepszym razie daje mi trzy miesiące oczekiwań. Kasia Michalak i Harlan Coben chyba mają najwięcej zwolenników :)
    Ja szerokim łukiem omijam konkursy w których "coś muszę" - dodać tu, polubić tam a na koniec powiedzieć wierszyk, zaśpiewać piosenkę, stanąć na rękach i zrobić salto w tył.

    Inaczej to wygląda z "będzie mi miło". Wtedy bez zająknięcia spełniam życzenie i wszystkim robi się miło :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Moim poprzednicy już dosyć wyczerpująco wyjaśnili o co chodzi z lubieniem, więc ja się tylko zgłaszam ;).

    OdpowiedzUsuń
  49. Dzień dobry ;) Zostawiam zgłoszenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  50. Ustawiam się w kolejce :)
    kati.sc625(malpa)interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  51. Również się zgłaszam.
    A z fb pewnie chodzi albo o popularność, albo o informowanie osób nie mających bloga o nowych recenzjach.

    OdpowiedzUsuń
  52. A ja właśnie przez takie informowanie o konkursie tu trafiłam:)
    Również się zgłaszam, bo ta pani ostatnio mnie prześladuje, a bardzo bym chciała by jej książka zagościła na mojej półce.

    Co do fb, mój blog nie ma i czasem szkoda trochę, jak konkursy są prowadzone na takiej zasadzie, jak wspomniałaś. Ale zakładać nie zamierzam. Tych ogólnodostępnych też jest cały czas sporo. Niesmak jednak pozostaje...

    OdpowiedzUsuń
  53. Zgłaszam się :)

    Jeśli o mnie chodzi - jestem jeszcze na etapie nierozumienia po co w ogóle zakładać konto bloga na facebooku, ale to już pytanie z zupełnie innej beczki...

    OdpowiedzUsuń
  54. zgłaszam się.

    nie dawno zauroczyłam się panią Michalak i wypożyczyłam wszystko co mieli jej autorstwa w bibliotece, dlatego z możliwości poznania Bogusia również chętnie skorzystam :))

    OdpowiedzUsuń
  55. Zgłaszam się do konkursu :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  56. Zapisuję się, uwielbiam czytać książki, a na półce pusto. Chętnie poczekam na losowanko.

    OdpowiedzUsuń
  57. No, byłabym przegapiła.
    Bardzo bym chciała wygrać. Szczerze. Niestety zawsze (nie tylko w candy) mam takiego pecha, że nawet ulotek dla mnie potrafi zabraknąć.
    Z tym polubianiem to sama nie wiem, bo wolę blogować, ale "służbowo" założyłam fb i od razu zlecieli się znajomi, z którymi nawet od kilkunastu lat się nie widziałam. Nie cierpię tego. Poza tym co mnie obchodzi, że moja znajoma X była na Bahamach, raczej tego nie polubię. Chore.
    Lubię Dwójkę, LC i służbowo Rybniczankę, a nie że ktoś coś śmiesznego pokazał innym znajomym.
    Ale ja się nie znam, stara już jestem...;)

    OdpowiedzUsuń
  58. Zgłaszam się. Byłby to idealny prezent na urodziny dla mojej dziewczyny :)

    OdpowiedzUsuń
  59. Zgłaszam się chętnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  60. Zgłaszam się ;) Poza tym co już zostało wytłumaczone to jeżeli napiszesz post i kilka osób kliknie to magiczne "lubię to" to to jest w pewnym sensie zwiększanie popularności twojego posta. A jeżeli ktoś kliknie, że "Lubi" twoją stronę to w ten sposób dodaje cię do obserwowanych (upraszczając) ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  61. Czyżbym się jeszcze nie zgłosiła? No to się ZGŁASZAM z nadzieją w serduszku...

    OdpowiedzUsuń
  62. ustawiam sie w kolejce:) Pozdrawiam Ewa

    OdpowiedzUsuń
  63. Zgłaszam się, świetny prezent dla mamy bym miała :)

    OdpowiedzUsuń
  64. w kolejce ustawiam sie i ja:-))
    hania8824@wp.pl

    OdpowiedzUsuń

Posty anonimowe będą kasowane - proszę podpisz się:)