Top 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu ma blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj nowego tematu na dany tydzień.
Dziś przyszła pora na... Dziesięciu bohaterów książkowych, z którymi chcielibyśmy się zaprzyjaźnić!
Moje zestawienie jest typowo damskie, bo jak to już pisałam u Klaudyny jakoś nie wierzę w przyjaźń między kobietą a mężczyzną... Mam kilku kolegów, naprawdę świetnych facetów, jednak przyjaciółka to przyjaciółka. Poza tym trochę głupio zwierzać się jednemu panu, że czujemy coś więcej do innego pana, albo rozważać z nim jakieś problemy, nazwijmy to zdrowotne... A już z pewnością na całodzienne buszowanie po sklepach to tylko z inną przedstawicielką rodzaju żeńskiego można się wybrać;)
Anna Eliot
W przeciwieństwie do innych postaci wymyślonych przez Jane Austen bohaterka "Perswazji" to już nie podlotek czy młoda dziewczyna a dojrzała kobieta. Inteligentna, zrównoważona - uważam, że byłaby wspaniałą przyjaciółką z którą można porozmawiać o wszystkim, ale można także pomilczeć na każdy temat.
Baśka Wołodyjowska
Hajduczek z "Pana Wołodyjowskiego" to wulkan energii z którym nie można się nudzić. Niespecjalnie lubi typowo kobiece zajęcia (podobnie jak ja), woli natomiast ruch i przygodę więc nie byłoby nam nigdy nudno. Ale jest również lojalna i wierna wobec swoich bliskich - a to jedne z najważniejszych cech przyjaźni.
Elizabeth Bennet
Lizzy z "Dumy i uprzedzenia" Jane Austen to jedna z moich ulubionych postaci literackich i wydaje mi się, że byłybyśmy wspaniałymi przyjaciółkami. A biorąc pod uwagę inteligencję i poczucie humoru panny Bennet to nawet spotkanie przy konwencjonalnej herbatce nie byłoby nudne.
Eowina
Księżniczka Rohanu z "Władcy Pierścieni" J.R.R. Tolkiena - odważna, wierna i lojalna, w obronie swoich najbliższych gotowa na wszystko. A jeszcze do tego miłośniczka koni...
No i do Aragorna mogłybyśmy sobie razem powzdychać...
Gabrysia Borejko
Ulubiona postać z "Jeżycjady" Małgorzaty Musierowicz. Twardo stąpająca po ziemi najstarsza Borejkówna, która jest przy tym zatwardziałą optymistką i dobrym duchem nie tylko dla rodziny ale i dla wszystkich osób z którymi się styka - taka przyjaciółka to Skarb przez duże "S".
Gabrysia Szczęśliwa
Zastanawiałam się, którą z postaci wykreowanych przez Katarzynę Michalak lubię najbardziej i po baaaardzo długim namyśle doszłam do wniosku, że bohaterka "Lata w Jagódce" wygrywa o milimetry z Patrycją z "Poczekajki".
Dlaczego? Bo podziwiam Gabrysię, która miała sto tysięcy powodów, żeby stać się zgorzkniałą, złośliwą i okropną babą a jednak nie zrobiła tego, co więcej pomimo swoich problemów nie przechodziła obojętnie wobec nieszczęścia innego człowieka.
Joanna
Zwariowana bohaterka powieści Joanny Chmielewskiej ma w sobie podobno wiele cech samej autorki, dlatego takie a nie inne zdjęcie tu zamieściłam.
Z Joanną nie można się nudzić i każda, nawet najbardziej prozaiczna czynność może być wstępem do niesamowitej przygody. Jedyne co mnie troszkę razi w tej postaci to nagminne palenie papierosów, no ale w przyjaźni od czasu do czasu trzeba iść na kompromis i wybaczać różne "grzeszki".
Joanna Stirling
Ukochana bohaterka z ukochanej książki. Joasia z "Błękitnego zamku" to wspaniała, choć niedoceniana przez swoją rodzinę, dziewczyna. Podziwiam ją za to, że potrafiła w pewnym momencie zawalczyć o siebie i swoje szczęście.
A ponieważ bardzo lubi czytać to z pewnością tematów do rozmów nam by nie zabrakło.
Karen Blixen
Czytając autobiograficzne "Pożegnanie z Afryką" podziwiałam Karen za jej odwagę i determinację, za to, że potrafiła się odnaleźć w tak niezwykłych dla siebie warunkach, że nigdy się nie poddała i że nie była obojętna na drugiego człowieka.
To jedna z najciekawszych bohaterek o jakich czytałam i przyjaźń z nią wniosłaby wiele do mojego życia.
Pollyanna Whitter
Bohaterka dwóch książek E. H. Porter to niezwykle optymistyczna osóbka. Jej "gra w zadowolenie" wiele razy pomogła mi w trudnych sytuacjach życiowych - bo w każdym wydarzeniu można znaleźć jakiś pozytywny element.
Marchewy brak. Vimesa brak. Kruka brak. Padyszacha brak. Konowała brak. Goblina i Jednookiego brak. Już sobie wyobrażam powyższy zespół biegający po sklepach. :-P
OdpowiedzUsuńJak ja mogłam zapomnieć o Basi - Hajduczku ;(
OdpowiedzUsuńFaktycznie damskie zestawienie. Ja uważam, że przyjaźń damsko-męska istnieje. Nie zawsze z przyjacielem trzeba chodzić na zakupy, ważne jest to jak się z nim czujemy i co możemy mu ofiarować i co on nam. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa tam chciałam być przyjaciółką niezrównanej Ani z Zielonego Wzgórza:)
OdpowiedzUsuńTeraz jestem ze dwa razy od niej starsza, ale imponuje mi jej wyobraźnia i radosne podejście do życia.
Ja bym dorzuciła Babcię Weatherwax i Nianię Ogg, a wyrzuciła Pollyannę, bo drażniła mnie kiedyś swoim optymizmem ;))
OdpowiedzUsuńAnna Elliot i Gabrysia Borejko to również byłyby moje typy :) Większosc tych książek przede mną, ale będę pamiętać - szczególnie o Pollyannie :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się niemal ze wszystkimi, najbardziej lubię bohaterki książek pani Auten - Anne i Lizzy.
OdpowiedzUsuńSame kobity? Bohaterów nie lubisz? ;) Pollyanna- taką to ja bym chciała mieć córkę :)
OdpowiedzUsuńFenrir - usunęłam duble, dotarło już za pierwszym razem. A właśnie mam wizję Straży Miejskiej pomykającej między empikiem i Smykiem w Galerii Krakowskiej...
OdpowiedzUsuńKasiek - no właśnie - jak mogłaś?
Patka - :)
AgataAdelajda - z żalem ale musiałam zrezygnować z Ani - 10 osób to wcale nie jest dużo...
Niedopisanie - z Pollyanną znam się dłużej niż z Czarownicami. Ale za jakiś czas ta lista może będzie wyglądać inaczej? Codziennie poznaję nowych literackich bohaterów.
Soulmate - zazdroszczę Ci pierwszego spotkania z Pollyanną:)
Giffin - to swoją drogą zastanawiające - pomimo, że Jane Austen pisała swoje książki jakieś 200 lat temu to nadal jest chętnie czytana a jej bohaterki dalej mają swoje gorące zwolenniczki. To chyba świadczy o wielkości i geniuszu tej autorki:)
Książkoholiczka - lubić lubię, ale zostawiłam ich sobie do innego rankingu, np. TOP10 z kim umówiłabyś się na randkę?
Piękne zestawienie :). Kobitki górą :)
OdpowiedzUsuń@Anek, to jest mój internet, raz kliknę, to wyśle mi żądanie x3...
OdpowiedzUsuńNie pamiętam, w której książce o Straży Miejskiej to było, jak wracali pijani, zataczając się od muru do muru. I ta słynna reakcja, gdy słyszeli, gdzie mieszka Marchewa: "Na tej Mrocznej?!"
odpisz na maila. :-P
A nie chciałabyś się zaprzyjaźnić z Winnetou? Z Borejków wybrałabym do towarzystwa tatę. Aragorna podziwiałam już 30 lat temu... Ech, niedobrze ze mną. Feministki by ze mnie pociechy nie miały.:)
OdpowiedzUsuńAle mnie cieszą Twoje typy! Nieczęsto się zdarza, żebym znała niemal wszystkich wskazywanych w takich akcjach bohaterów, a z powyższych pań i panien znam niemal wszystkie - i z większością chętnie bym się zaprzyjaźniła :) Choć trochę brakuje tu panów :)
OdpowiedzUsuńJa też chciałabym się zaprzyjaźnić z Baśką Wołodyjowską :-)
OdpowiedzUsuńZ tą przyjaźnią damsko-męsko to faktycznie różnie bywa. Chociaż ja mam paru zaufanych, znakomitych kumpli, z którymi można konie kraść :) Fakt, że trochę się oddaliliśmy, odkąd jestem z M., ale to chyba naturalna kolej rzeczy...
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoje babskie zestawienie! Z chęcią wybrałabym się na takie wielkie zakupy z tymi paniami :)