niedziela, 4 września 2011

TOP10 - bohaterowie literaccy z którymi chcielibyśmy się zaprzyjaźnić



Top 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu ma blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj nowego tematu na dany tydzień.

Dziś przyszła pora na... Dziesięciu bohaterów książkowych, z którymi chcielibyśmy się zaprzyjaźnić!


Moje zestawienie jest typowo damskie, bo jak to już pisałam u Klaudyny jakoś nie wierzę w przyjaźń między kobietą a mężczyzną... Mam kilku kolegów, naprawdę świetnych facetów, jednak przyjaciółka to przyjaciółka. Poza tym trochę głupio zwierzać się jednemu panu, że czujemy coś więcej do innego pana, albo rozważać z nim jakieś problemy, nazwijmy to zdrowotne... A już z pewnością na całodzienne buszowanie po sklepach to tylko z inną przedstawicielką rodzaju żeńskiego można się wybrać;)


Anna Eliot 

W przeciwieństwie do innych postaci wymyślonych przez Jane Austen bohaterka "Perswazji" to już nie podlotek czy młoda dziewczyna a dojrzała kobieta. Inteligentna, zrównoważona - uważam, że byłaby wspaniałą przyjaciółką z którą można porozmawiać o wszystkim, ale można także pomilczeć na każdy temat.


Baśka Wołodyjowska

Hajduczek z "Pana Wołodyjowskiego" to wulkan energii z którym nie można się nudzić. Niespecjalnie lubi typowo kobiece zajęcia (podobnie jak ja), woli natomiast ruch i przygodę więc nie byłoby nam nigdy nudno. Ale jest również lojalna i wierna wobec swoich bliskich - a to jedne z najważniejszych cech przyjaźni.


Elizabeth Bennet

Lizzy z "Dumy i uprzedzenia" Jane Austen to jedna z moich ulubionych postaci literackich i wydaje mi się, że byłybyśmy wspaniałymi przyjaciółkami. A biorąc pod uwagę inteligencję i poczucie humoru panny Bennet to nawet spotkanie przy konwencjonalnej herbatce nie byłoby nudne.


Eowina

Księżniczka Rohanu z "Władcy Pierścieni" J.R.R. Tolkiena - odważna, wierna i lojalna, w obronie swoich najbliższych gotowa na wszystko. A jeszcze do tego miłośniczka koni...
No i do Aragorna mogłybyśmy sobie razem powzdychać...


Gabrysia Borejko

Ulubiona postać z "Jeżycjady" Małgorzaty Musierowicz. Twardo stąpająca po ziemi najstarsza Borejkówna, która jest przy tym zatwardziałą optymistką i dobrym duchem nie tylko dla rodziny ale i dla wszystkich osób z którymi się styka - taka przyjaciółka to Skarb przez duże "S".


Gabrysia Szczęśliwa

Zastanawiałam się, którą z postaci wykreowanych przez Katarzynę Michalak lubię najbardziej i po baaaardzo długim namyśle doszłam do wniosku, że bohaterka "Lata w Jagódce" wygrywa o milimetry z Patrycją z "Poczekajki".
Dlaczego? Bo podziwiam Gabrysię, która miała sto tysięcy powodów, żeby stać się zgorzkniałą, złośliwą i okropną babą a jednak nie zrobiła tego, co więcej pomimo swoich problemów nie przechodziła obojętnie wobec nieszczęścia innego człowieka.


Joanna

Zwariowana bohaterka powieści Joanny Chmielewskiej ma w sobie podobno wiele cech samej autorki, dlatego takie a nie inne zdjęcie tu zamieściłam.
Z Joanną nie można się nudzić i każda, nawet najbardziej prozaiczna czynność może być wstępem do niesamowitej przygody. Jedyne co mnie troszkę razi w tej postaci to nagminne palenie papierosów, no ale w przyjaźni od czasu do czasu trzeba iść na kompromis i wybaczać różne "grzeszki".


Joanna Stirling

Ukochana bohaterka z ukochanej książki. Joasia z "Błękitnego zamku" to wspaniała, choć niedoceniana przez swoją rodzinę, dziewczyna. Podziwiam ją za to, że potrafiła w pewnym momencie zawalczyć o siebie i swoje szczęście.
A ponieważ bardzo lubi czytać to z pewnością tematów do rozmów nam by nie zabrakło.


Karen Blixen

Czytając autobiograficzne "Pożegnanie z Afryką" podziwiałam Karen za jej odwagę i determinację, za to, że potrafiła się odnaleźć w tak niezwykłych dla siebie warunkach, że nigdy się nie poddała i że nie była obojętna na drugiego człowieka.
To jedna z najciekawszych bohaterek o jakich czytałam i przyjaźń z nią wniosłaby wiele do mojego życia.


Pollyanna Whitter 

Bohaterka dwóch książek E. H. Porter to niezwykle optymistyczna osóbka. Jej "gra w zadowolenie" wiele razy pomogła mi w trudnych sytuacjach życiowych - bo w każdym wydarzeniu można znaleźć jakiś pozytywny element.

15 komentarzy:

  1. Marchewy brak. Vimesa brak. Kruka brak. Padyszacha brak. Konowała brak. Goblina i Jednookiego brak. Już sobie wyobrażam powyższy zespół biegający po sklepach. :-P

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ja mogłam zapomnieć o Basi - Hajduczku ;(

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie damskie zestawienie. Ja uważam, że przyjaźń damsko-męska istnieje. Nie zawsze z przyjacielem trzeba chodzić na zakupy, ważne jest to jak się z nim czujemy i co możemy mu ofiarować i co on nam. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tam chciałam być przyjaciółką niezrównanej Ani z Zielonego Wzgórza:)
    Teraz jestem ze dwa razy od niej starsza, ale imponuje mi jej wyobraźnia i radosne podejście do życia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja bym dorzuciła Babcię Weatherwax i Nianię Ogg, a wyrzuciła Pollyannę, bo drażniła mnie kiedyś swoim optymizmem ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Anna Elliot i Gabrysia Borejko to również byłyby moje typy :) Większosc tych książek przede mną, ale będę pamiętać - szczególnie o Pollyannie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam się niemal ze wszystkimi, najbardziej lubię bohaterki książek pani Auten - Anne i Lizzy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Same kobity? Bohaterów nie lubisz? ;) Pollyanna- taką to ja bym chciała mieć córkę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fenrir - usunęłam duble, dotarło już za pierwszym razem. A właśnie mam wizję Straży Miejskiej pomykającej między empikiem i Smykiem w Galerii Krakowskiej...

    Kasiek - no właśnie - jak mogłaś?

    Patka - :)

    AgataAdelajda - z żalem ale musiałam zrezygnować z Ani - 10 osób to wcale nie jest dużo...

    Niedopisanie - z Pollyanną znam się dłużej niż z Czarownicami. Ale za jakiś czas ta lista może będzie wyglądać inaczej? Codziennie poznaję nowych literackich bohaterów.

    Soulmate - zazdroszczę Ci pierwszego spotkania z Pollyanną:)

    Giffin - to swoją drogą zastanawiające - pomimo, że Jane Austen pisała swoje książki jakieś 200 lat temu to nadal jest chętnie czytana a jej bohaterki dalej mają swoje gorące zwolenniczki. To chyba świadczy o wielkości i geniuszu tej autorki:)

    Książkoholiczka - lubić lubię, ale zostawiłam ich sobie do innego rankingu, np. TOP10 z kim umówiłabyś się na randkę?

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne zestawienie :). Kobitki górą :)

    OdpowiedzUsuń
  11. @Anek, to jest mój internet, raz kliknę, to wyśle mi żądanie x3...
    Nie pamiętam, w której książce o Straży Miejskiej to było, jak wracali pijani, zataczając się od muru do muru. I ta słynna reakcja, gdy słyszeli, gdzie mieszka Marchewa: "Na tej Mrocznej?!"

    odpisz na maila. :-P

    OdpowiedzUsuń
  12. A nie chciałabyś się zaprzyjaźnić z Winnetou? Z Borejków wybrałabym do towarzystwa tatę. Aragorna podziwiałam już 30 lat temu... Ech, niedobrze ze mną. Feministki by ze mnie pociechy nie miały.:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale mnie cieszą Twoje typy! Nieczęsto się zdarza, żebym znała niemal wszystkich wskazywanych w takich akcjach bohaterów, a z powyższych pań i panien znam niemal wszystkie - i z większością chętnie bym się zaprzyjaźniła :) Choć trochę brakuje tu panów :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja też chciałabym się zaprzyjaźnić z Baśką Wołodyjowską :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Z tą przyjaźnią damsko-męsko to faktycznie różnie bywa. Chociaż ja mam paru zaufanych, znakomitych kumpli, z którymi można konie kraść :) Fakt, że trochę się oddaliliśmy, odkąd jestem z M., ale to chyba naturalna kolej rzeczy...

    Podoba mi się Twoje babskie zestawienie! Z chęcią wybrałabym się na takie wielkie zakupy z tymi paniami :)

    OdpowiedzUsuń

Posty anonimowe będą kasowane - proszę podpisz się:)