sobota, 25 sierpnia 2012

Stos, włóczykijka i ogłoszenia różne

Po pierwsze takie ogłoszenie na temat akcji, która będzie miała miejsce w czasie Katowickich Targów Książki, już za dwa tygodnie:



********************************************************************

Po drugie - dotarła do mnie kolejna książka z akcji "Włóczykijka" - "Chichot losu" Hanki Lemańskiej. Bardzo jestem jej ciekawa, bo słyszałam tak sprzeczne opinie, że zupełnie nie wiem na co mam się przygotowywać...

Śliczne te nowe impresjonistyczne zakładki:)

***************************************************************

Po trzecie stosisko, które budowało się w ciągu ostatnich dwóch tygodni:



Od góry patrząc:
  • "Chichot losu" H. Lemańska - Włóczykijka;
  • "Gra o tron" i "Starcie królów"G.R.R. Martin - z biblioteki;
  • "Planeta według Kreta" J. Kret - niespodziewajka od PWN;
  • "Dobra krew" M. Skopek - od PWN - recenzja już parę dni temu się pojawiła;
  • "Trzy boginie" N. Roberts - od Weltbild Świata Książki - się właśnie czyta:
  • "Szpady kardynała" P. Pevel - od Weltbild Świat Książki
  • "Giń" H. Winter - od Fabryki Słów i Syndykatu ZwB - przeczytane, opinia się pisze;
  • "Czy ten rudy kot to pies" O. Rudnicka - zakup własny;
  • "Ostatni raz" A. Gavalda - kupiony za ułamek ceny w ramach "Szczęśliwej 13-tki" Weltbildu
  • "Zabójcze wibracje" C. Cussler - j.w.
  • "Żywoty świętych w arcydziełach malarstwa" - j.w.
Wszystkie książeczki cieszą oko, ale największy sentyment wzbudzają "Zabójcze wibracje" - to było pierwsze moje spotkanie z Clivem Cusslerem i jego najsłynniejszym bohaterem Dirkiem Pittem.  Od dawna chciałam ją mieć i teraz się udało:)

***************************************************************

Po czwarte:
Co jakiś czas pojawiają się nowe wyzwanie tworzone przez blogerów - o jednym z nich chciałabym tutaj napisać, Jego pomysłodawczynią jest Honorata z bloga Książki Ja i Pan Kot 

Otóż nie da się nie zauważyć, że większość opinii pojawiających się na blogach dotyczy książek najnowszych, premier czy wręcz zapowiedzi wydawniczych, żeby nie być gołosłownym na 9 zrecenzowanych przeze mnie w sierpniu (do dzisiaj oczywiście) książek - 4 to tegoroczne premiery a 2 ujrzały światło dzienne w 2010 roku. A współpracuję raptem z czterema wydawnictwami... Trzy pozostałe nieco równoważą te świeżynki, bo to już klasyki są, ale fakt pozostaje faktem - nowości przeważają. I tak jest na większości blogów...
A przecież jest masa książek napisanych i wydanych kilka, kilkanaście czy wręcz kilkadziesiąt lat temu - część nadal chętnie czytana ale wiele już trochę zapomnianych. 
I po to by przypomnieć te starsze książki zrodził się pomysł "Tygodnia bez nowości" - chodzi o to, aby w pierwszym tygodniu miesiąca przeczytać i zrecenzować dowolną książkę, która ukazała się w Polsce przed 2000 rokiem - za tydzień rozpoczyna się wrzesień, może ktoś z Was drodzy odwiedzacze tego bloga też dołączy z jakąś pasjonującą, choć nieco przykurzoną lekturą?

7 komentarzy:

  1. ciekawy stos :)
    o gratuluję włóczykijki :) sama jedną goszczę u siebie :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Również biorę udział w wyzwaniu "Tydzień bez nowości" i pragnę Was gorąco zachęcić do przyłączenia się do niego. Nie samymi nowościami czytelnik żyje. :) Można przypomnieć sobie jakąś książkę czytaną wieki temu bub odkryć coś starego, a dla nas - nowego.

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Stosik ciekawy, najbardziej interesuje mnie "Giń". Co do wyzwania, także biorę udział, tym bardziej, że dość często zdarza mi się czytać "starocie". Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdybym trafiła w bibliotece na książki Martina, to chyba dostałabym zawału - uroki małych miejscowości ;)
    Ciekawa jestem Rudnickiej. Chcę poznać tę autorkę lepiej, ale jak na razie skończyło się na jednej książce.

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie tydzień bez nowości trwa przez większą część roku :) Owszem, zdarza mi się sięgnąć po jakiegoś "świeżaczka" ale sporadycznie, jak już coś mnie bardzo, bardzo zaintryguje. Lubię książki, które "przetrwały próbę czasu".

    OdpowiedzUsuń
  7. A niech to, myślałam, że piszę o starociach, ale przejrzałam bloga i okazało się, że jednak nie!
    Poprawię się, niekoniecznie wyzwaniowo, ale tak dla samej siebie.

    OdpowiedzUsuń

Posty anonimowe będą kasowane - proszę podpisz się:)