niedziela, 5 czerwca 2011

Stosy i stosiki

Ostatnie dwa tygodnie wzbogaciły książkowo i mnie i mojego Piotrusia - rodzinka już wie, że najmilszym prezentem jest książeczka. I oto plon Dnia Dziecka u mojego dziecka:




Wszystkie książeczki wydało Wydawnictwo Wilga a zakupione zostały przez mamę i ciocię. Muszę powiedzieć, że dinozaurom rośnie konkurencja w postaci smoków...

A to z kolei moje książki - taki sobie prezent zrobiłam bez okazji... A właściwie okazja to była - cenowa;)


Patrząc od dołu:

Książki z biblioteki:
"48 tygodni" M. Kordel - recenzja już jest
"Posłanie z róż" N. Roberts - druga część "Kwartetu weselnego"
"Oskar i pani Róża" E.-E. Schmitt - czytałam kilka lat temu, teraz muszę powtórzyć lekturę na potrzeby DKK

Zakupy własne:
"Pensjonat Sosnówka" M. Ulatowska - jeszcze nie czytałam "Sosnowego Dziedzictwa", więc ta ksiażka będzie musiała trochę poczekać - już są chętni, żeby ją przeczytać, więc pewnie ruszy w teren w najbliższych dniach:)
"Szkoła narzeczonych" M. Kruger - tytuł mi się spodobał...

Do recenzji:
"Dziewczyna, która pływała z delfinami" S. Berman /Wyd. Znak/
"Wbrew naturze" - zbiór opowiadań /Wyd. AMEA/
"Nie ma o czym mówić" M. Szarejko /j.w./ - przeczytana, recenzja się pisze
"Naga" I. Szolc /j.w./

"Teleznowela" R. Skarżycki - to książkowa "Włóczykijka"

O stosik oparte są książki kupione w "Siedmiorogu" - mają promocję na nagrody na koniec roku szkolnego, ale skorzystać może każdy - szczególnie sympatycznie wyglądają książki dla maluchów. Ja sobie poszalałam z klasyczną klasyką i uzupełniłam część braków w domowym księgozbiorze - za wszystko zapłaciłam niecałe 38 PLN.

16 komentarzy:

  1. Piękne stosiki ;)

    Miłego czytania ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Najbardziej podoba mi się ten "Piotrusiowy"
    U nas też na początku dinozaury, teraz smoki, ale co raz częściej zagląda tam gdzie koty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne te Twoje stosiki i już teraz wiem, że bardzo interesuje mnie książka wydawnictwa Znak, a także

    OdpowiedzUsuń
  4. A idź, smoki jakieś wybrakowane, ni to napalmem nie chuchnie, ni dziewicy nie zeżre (aczkolwiek z dostępnością dziewic będą duże problemy)... W sumie zawsze zastanawiam się, po kiego tłukli te smoki. Wystarczyło ich żarcia pozbawić...

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję stosów:). Piękny widok!!

    OdpowiedzUsuń
  6. cudne stosiki :) tylko pozazdrościć

    OdpowiedzUsuń
  7. oba stosiki pięknie się prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne stosiki! Gratuluję!!!
    Ten Piotrusiowy jest wspaniały. U mnie też były najpierw dinozaury, potem smoki (kupowane nawet za własne oszczędności mojego synka). Teraz, kiedy już coraz lepiej czyta, lubi fantastykę i książki przygodowe.
    Zazdroszczę szczególnie "Pensjonatu Sosnówki".

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoła narzeczonych jest cudowna!!

    OdpowiedzUsuń
  10. O, to czekam na recenzję "Nie ma o czym mówić" - sama też mam ją na półce i zastanawiam się jaki jej nadać priorytet.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeśli ja dobrze kojarzę,że to jest to, o czym myślę, to "Szkoła narzeczonych" - świetne! Przynajmniej kiedyś bardzo mi się podobało. ciekawe jakbym odebrała to teraz, po latach.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajne pozycje, a ja jestem zawalony książkami do recenzji. Coraz bardziej kocham czytać. Aktualnie czytam "Dziecko niczyje" Michaela Seeda i ta książka mną wstrząsa po każdej stronie...

    OdpowiedzUsuń
  13. Chciałabym przeczytać "Dziewczynę,która pływała z delfinami",jestem ciekawa Twojej recenzji :)

    Stosiki eleganckie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudo! Cudo! Cudo!
    Tylko pozazdrościć niektórych tytułów. Jak ja uwielbiam oglądać stosiki ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Posty anonimowe będą kasowane - proszę podpisz się:)