wtorek, 17 lipca 2012

Tajemnica morderstwa sprzed lat

Jedna świnka na targ biegała,
Druga świnka w domu siedziała,
Trzecia świnka mięsko zajadała,
Czwarta świnka nic nie miała,
Piąta świnka "kwi... kwi..." kwiczała.

Ten dziecięcy wierszyk stał się kanwą kolejnej opowieści Agathy Christie, której głównym bohaterem jest Herkules Poirot. A tak przy okazji, zauważyłam, że pan HP, a i sama autorka takoż, ma zamiłowanie do takich właśnie rymowanek, piosenek i wyliczanek - w wielu książkach Mistrzyni Kryminału stanowią one swego rodzaju motto. Ale do rzeczy.

Do Herkulesa zgłasza sie młoda kobieta z bardzo nietypowym zleceniem - prosi mianowicie aby detektyw zajął się sprawą zabójstwa jej ojca Amyasa Crale, o które oskarżona została matka dziewczyny. Problem w tym, że zbrodnia miała miejsce przed 16 laty... Wtedy też odbył się proces, oskarżona w żaden sposób nie starała się bronić, nic więc dziwnego, że została skazana na dożywocie a w rok później zmarła w więzieniu. Przed śmiercią Karolina Crale napisała jednak list do swojej kilkuletniej córeczki zapewniając w nim o swojej niewinności. Dziewczynka wychowała się poza krajem, u dalekich krewnych a kiedy osiągnęła pełnoletność przekazano jej list z przeszłości. Jest on dla niej impulsem aby znaleźć prawdziwego zabójcę a tym samym oczyścić pamięć matki. A któż lepiej nadaje sie do takiego, zdawałoby się niewykonalnego, zadania niż detektyw z psychologicznym zacięciem?

Karolina Crale co prawda już nie żyje, ale pozostałe pięć osób, które w feralnym dniu przebywały w domu zamordowanego cieszy się dobrym zdrowiem i nie ma co do tego wątpliwości, że jeśli nie żona to tylko ktoś z nich mógł być sprawcą śmierci Amyasa. 
Żyją również prawie wszystkie osoby postronne, które brały udział w procesie domniemanej zabójczyni. Poirot spotyka sie ze wszystkimi, słucha ich wspomnień a następnie wyciąga wnioski i... A nie nie powiem kto zabił - jak jesteście ciekawi to zapraszam do lektury.

To kolejna z powieści Agaty Christie w moim dorobku czytelniczym i oceniam ją jako całkiem przyjemną lekturę, chociaż nie jest ona szczytowym osiągnięciem brytyjskiej pisarki. Czemu tak sądzę? A temu, że udało mi się zgadnąć (co prawda przed samym końcem, ale jednak) kto odpowiadał za śmierć Amyasa Crale'a. Po raz pierwszy udało mi się przewidzieć co autorka miała na myśli i bardzo mnie to cieszy, chociaż z drugiej strony może nauczyłam się zwracać uwagę na mało istotne szczegóły, bo to takie drobiazgi najczęściej naprowadzają Herkulesa na właściwy trop...

Jakby nie było - książka godna uwagi:)

12 komentarzy:

  1. Poczułam sie zachęcona, żeby wrócić do lektury kryminałów Agathy Christie. Jestem prawie pewna, że czytałam wszystkie jej książki wydane w Polsce, ale treści tej sobie zupełnie nie przypominam. To chyba znak, że mogę je zacząć czytać od nowa ;) Ale zakończenia "Dziesięciu małych murzynków" i "Morderstwa w Orient Expressie" utkwiły mi wyraźnie w pamięci.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm lubię ją nawet bardzo

    wpadnij do mnie

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś, jako nastolatka, zaczytywałam się w kryminałach Aghaty, ale potem jakoś się nie składało... Teraz chętnie bym do nich wróciła, zwłaszcza że ni w ząb nie pamiętam ich treści :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałam kilkadziesiąt kryminałów tej fenomenalnej i wyjątkowo uzdolnioej autorki, ale nie pamiętam, bym zgadła kto zabił. To mi się najbardziej podoba w kryminałach, świetnie poprowadzona akcja po nitce do kłębka i na koniec bach zaskoczenie. Lubię być zaskakiwana przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię opowiadania kryminalne Agathy Christie, świnek jeszcze nie czytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytalam jeszcze zadnej ksiazki tej autorki. Myślę jednak, że o twojej recenzji, moglabym się na nią skusić.

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam kryminały nieśmiertelnej Agathy:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Podpisuję się pod powyższymi głosami - ja też uwielbiam ten klimacik książek Christie

    OdpowiedzUsuń
  9. Akurat tej książki Agathy nie czytałam :-) W ogóle dawno już nie sięgałam po nic z jej półki. Teraz przerzuciłam się trochę na kryminały medyczne.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobra książka, czytałam ją wiele lat temu. Ale Agatha miała lepsze powieści:)

    OdpowiedzUsuń
  11. w swoim czasie po nią sięgnę :)
    ale jeszcze nie teraz ;]

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak się napisało kilkadziesiąt kryminałów, to nie ma siły, żeby wszystkie olśniewały. "Pięć małych świnek" czytałam tak dawno temu, że zupełnie nie pamiętam ani treści, ani moich wrażeń z lektury. Ale Herkulesa Poirot generalnie bardzo lubię - to jeden z moich ulubionych bohaterów literackich.

    OdpowiedzUsuń

Posty anonimowe będą kasowane - proszę podpisz się:)