sobota, 1 października 2011

TOP10 - z kim na randkę?




Top 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu ma blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj nowego tematu na dany tydzień.

Dziś przyszła pora na... Dziesięciu bohaterów, z którymi wybrałybyśmy się na randkę!


O matko, ale trudny wybór. Żeby nie było jednostajnie (tylko Tolkien, Sienkiewicz i Jane Austen) postanowiłam się ograniczyć tylko do jednego bohatera danego autora. Kolejność alfabetyczna, bo też nie potrafię tych facetów jakoś ustawić wg sympatii. 
Kurczę, nawet sobie sprawy nie zdawałam, że ja taka kochliwa jestem...



Aragorn

No tu miałam problem Aragorn czy Legolas? Po długim namyśle wypadło na Aragorna. Dlaczego? Chyba przeważyło to, że Aragorn jest postacią bardziej rzeczywistą niż Legolas - nie chodzi o to, że ten drugi jest elfem, tylko jakoś bardziej rozumiem Aragorna ze wszystkimi jego rozterkami i wątpliwościami niż idealnego elfiego wojownika. A poza tym nieco chmurna uroda Aragorna bardziej trafia w mój gust;) 



Bohun

Niech kto mówi co chce - może to i zdrajca, ale jak on kochał Helenę... Dla niej gotów był poświęcić wszystko a ona durna wybrała takiego nijakiego Skrzetuskiego. Zawsze uważałam, że Sienkiewicz był dla Jurka Bohuna bardzo niesprawiedliwy. A jak jeszcze w zbiorowej świadomości zyskał on twarz Aleksandra Domagarowa to mam 100% pewności - tylko Bohun, żaden Skrzetuski (chociaż Żebrowskiego też lubię).



D'Artagnian

Zabijaka o szlachetnym sercu, a na dodatek królewski muszkieter to mój ulubiony bohater z powieści Aleksandra Dumasa. Odwaga, brawura, lojalność wobec przyjaciół - te cechy zyskały mu moją sympatię.



Dirk Pitt

Najpopularniejszy bohater książek C. Cusslera. Zielonooki przystojniak, odważny, pomysłowy, z ogromnym poczuciem humoru, potrafi znaleźć wyjście z każdej, nawet całkiem beznadziejnej sytuacji... Z nim po prostu nie może być nudno:)



Dwukwiat

Taki trochę naiwny misio. Ma jedną cudowną cechę - nie martwi się na zapas, przyjmuje życie takim jakie jest i z uśmiechem czeka co będzie dalej, nawet w sytuacjach wydawałoby się beznadziejnych. I to mi się w nim ogromnie podoba, bo ja staram się postępować tak samo. Jest jeszcze kilku innych bohaterów Pratchetta, którzy wzbudzają moją sympatię ale to z Dwukwiatem rozumielibyśmy się chyba najlepiej.



Fitzwiliam Darcy

Dlaczego on? No bo pan Darcy to pan Darcy... Czy trzeba dalej wyjaśniać?
I choćby było jeszcze 153 nowe adaptacje tej książki to jedynie słuszny wizerunek stworzył widoczny na fotografii Colin Firth.



Jack Ryan

To mężczyzna idealny. Inteligentny, odważny, honorowy, lojalny - aż nierzeczywisty. Ma tylko jedną wadę... nie, właściwie trzy wady - żonę i dwójkę dzieci...



Jaskier

To zdecydowanie najsympatyczniejszy z bohaterów wiedźmińskiej sagi. I najrozsądniejszy. I piwo lubi. I nie ma problemów emocjonalnych. I pewnie jeszcze jakieś inne pozytywne cechy by się znalazły, ale jak dla mnie to te są najważniejsze;)



Lincoln Rhyme

W niepełnosprawnym bohaterze książek J. Deavera fascynuje mnie nieprzeciętna inteligencja. 
Bo facet z którym mogłabym się umówić na randkę nie musi być przystojny (choć jest to bardzo miły bonus) ale nie może być pozbawiony inteligencji. A w Lincolnie cenię jeszcze to, że pomimo nieszczęścia, które go spotkało nie zamknął się w sobie tylko stara się jakoś funkcjonować i wykorzystać to co los stawia na jego drodze. 



Paul Atryda

W Paulu z "Diuny" zadurzyłam się kiedy obejrzałam ekranizację z Kylem McLachlanem. Książkę przeczytałam kilka miesięcy temu i stan zakochania mi się tylko pogłębił. To facet na którym można polegać. A że jest trochę neurotyczny? A kto by nie był po takich przejściach? Swoją drogą muszę przeczytać resztę Kronik Diuny...

13 komentarzy:

  1. No faktycznie jesteś kochliwa! Numer jeden też u mnie nr jeden. Dalej bywa różnie. Może jestem nudna, ale Winnetou, to jest gość! A Rhett Butler? Scarlett go nie doceniła. No, trzech mi wystarczy.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Osobiście mam słabość do Jacka Ryana i mimo jego ,,wad'' :-) chętnie bym go bliżej poznała.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj z tym miałabym chyba problem. Ale z pewnością na 1 miejscu byłby pan Darcy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, miałabym problem :D... Darcy tak i jeszcze Mark Darcy z Bridget Jones ;) i jeszcze może Philip Marlowe... o, i z książki Haruki Murakami 'Po zmierzchu' tylko nie pamiętam imienia... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie lista wygląda mniej więcej tak:

    Emmet Cullen,
    Piotr Sadowski
    Dymitr Bielikov
    Rhett Butler

    i paru innych ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na randkę z Bohunem? Dlaczego nie...?:)

    OdpowiedzUsuń
  7. a ja bym poszła na randkę z Lukasem Borowskim... no w sumie z Krzyśkiem Borowskim również... i jeszcze z kilkoma takimi... mniej Wam znanymi :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Rany, jak widzę tego Bohuna to odpadam po prostu :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. O kurczę! Chyba obie rywalizowałybyśmy o względy Lincolna ;) Mam do niego (jak i do D. Washingtona) ogromną słabość... :)

    No i gdyby Bohun nie był akurat na randce z którąś z blogerek, to ja chętnie.... :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj te moje wybory się mijają :) chociaż tajemniczy Pan Darcy... czemu nie?:D

    OdpowiedzUsuń
  11. No co tu dużo pisać, wiesz co dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Z Twojej listy umówiłabym się z Aragornem;d

    OdpowiedzUsuń
  13. Zdecydowanie zamiast Aragorna wybrałabym Legolasa. ♥

    OdpowiedzUsuń

Posty anonimowe będą kasowane - proszę podpisz się:)