piątek, 22 listopada 2013

Młodzi archeolodzy znów w akcji

Bartek i Ania Ostrowscy oraz Mary Jane, Jim i Martin Gardnerowie to główni bohaterowie cyklu "Kronik Archeo", którego autorką jest Agnieszka Stelmaszyk. Ich rodzice są światowej sławy archeologami, więc dzieci od zawsze miały styczność z historią. Do tej pory powstało sześć książek o ich przygodach, a w ostatnim czasie pojawił się siódmy tom pt. "Przepowiednia Synów Słońca". 
W poprzednich tomach dzieciaki szukały już zaginionego grobowca egipskiej królowej, złotego posągu greckiego boga, krzyżackiego skarbu, japońskiego wachlarza dającego swojemu właścicielowi nieśmiertelność oraz Diamentowej Doliny, świętego miejsca australijskich Aborygenów. Tym razem los (i fantazja autorki) funduje im wyprawę w głąb południowoamerykańskiej dżungli...

To miały być spokojne wakacje w angielskim zamku - młodzi Ostrowscy i Gardnerowie przebywają z wizytą u lady Ginevry Carnarvon, natomiast ich rodzice prowadzą prace wykopaliskowe w Chinach. Pewnej nocy Bartek odbiera rozpaczliwy telefon od panny Ofelii Łyczko - młoda kobieta znajduje się w Peru i najprawdopodobniej została porwana. Dzieciaki  postanawiają ruszyć na ratunek - oczywiście muszą mieć opiekę, więc razem z nimi wybiera się lady Ginevra oraz słynny londyński detektyw Gordon Archer. Z Polski ma dojechać stryj Bartka i Ani, jednak okazuje się, że nie tylko panna Ofelia znalazła się w poważnych kłopotach. 
W dalekich Chinach kończą się wykopaliska w których uczestniczą polscy i angielscy archeologowie - w ostatnim dniu pani Beata Ostrowska odnajduje tajemniczą skrzynkę ze złotą rzeźbą przedstawiającą tratwę z inkaskimi wojownikami. W nocy w obozie wybucha pożar, znika chiński profesor i tajemnicze znalezisko, a Ostrowscy i Gardnerowie trafiają do więzienia z zarzutem popełnienia morderstwa, za które grozi im kara śmierci... 

Książkę przeczytałam w jedno popołudnie i mam trochę mieszane uczucia jeśli o nią chodzi... Odbiorcą docelowym jest czytelnik w wieku około 10 lat, więc w książce musi się sporo dziać, bohaterowie mają cudem unikać niebezpieczeństw i ostatecznie wszystko musi się skończyć dobrze - i to wszystko tu jest, więc niby w porządku. Ale tylko niby, bowiem nawet książka dla dzieci (o ile nie jest to czysta fantastyka) powinna się chociaż trochę trzymać realiów. A z tym w "Przepowiedni Synów Słońca" jest bardzo różnie. 
Już na samym początku mamy taki obrazek - Bartek po odebraniu telefonu od panny Ofelii decyduje, że muszą jechać do Peru i już trzeciego dnia lądują w Limie... Nawet jeśli Polacy nie muszą mieć wiz aby odwiedzić Peru (bo nie wiem czy muszą czy nie muszą), to jednak Ostrowscy są nieletni, tak samo jak ich angielscy przyjaciele i chyba podróż na antypody wymaga jakiejś zgody rodziców, albo co... 
Dalej wcale nie jest lepiej - dzieci praktycznie nie znają języka hiszpańskiego, ale bez problemów dogadują się z krajowcami, w ciągu niecałej godziny znajdują informację na temat rejonu kraju gdzie zaginęła panna Ofelia oraz przewodnika, który niemal się narzuca z chęcią pomocy, pomimo, że chodzi o wyprawę w niezwykle niebezpieczne okolice. A następnie dzieciaki (praktycznie bez przygotowania) ruszają w podzwrotnikową dżunglę... 
A tak z drugiej strony, może się czepiam, bo jestem dorosła i inaczej patrzę na świat niż dziesięciolatki? I to co mnie drażni dla nich jest zupełnie nieistotne? Muszę chyba przetestować tę lekturę na docelowej grupie wiekowej.

Podobnie jak to było z poprzednimi książkami z cyklu, na marginesach znajdują się objaśnienia trudniejszych słów oraz biogramy sławnych postaci wspominanych w tekście, więc przy okazji lektury młody człowiek może się czegoś nauczyć.
Dla wszystkich wielbicieli "Kronik Archeo" jest to pozycja obowiązkowa, a ja, pomimo pewnych obiekcji, myślę, że młodemu czytelnikowi ta historia się spodoba. 

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości 



3 komentarze:

  1. Jejku, jejku. Już jest 7 cz., a ja jeszcze 6 nie nabyłam (zły Bujaczek, zły!). Uwielbiam tę serię. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana, zapraszam po wyróżnienie ;)
    http://kronikachomika.blogspot.com/2013/11/the-versatile-blogger-award.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też mam tylko 5 tomów. Bardzo lubię "Kroniki Archeo".

    OdpowiedzUsuń

Posty anonimowe będą kasowane - proszę podpisz się:)