niedziela, 16 sierpnia 2015

Wakacyjne podróże: Paryż z Davidem Lebovitzem

Paryż... Miasto artystów i zakochanych, stolica mody i elegancji, marzenie i cel najważniejszej podróży życia dla wielu osób, miasto światła, stolica świata. Zachwycając się paryskimi zabytkami, chłonąc artystyczną atmosferę galerii i muzeów, podziwiając paryskie domy mody zapominamy czasem o jeszcze jednym, niezwykle ważnym symbolu tego miasta, a mianowicie o jego kuchni. Tymczasem również w tym aspekcie życia Francuzi w ogólności, a paryżanie w szczególności są prawdziwymi mistrzami.

David Lebovitz jest Amerykaninem, przez kilkanaście lat pracował w jednej z najlepszych restauracji w San Francisco w dziale wypieków i napisał kilka książek w których zawarł swoje autorskie receptury ciast i deserów. Osobista tragedia spowodowała, ze postanowił opuścić swój kraj i przenieść się do Europy - wybór padł na Paryż. Tak więc spakował swoje amerykańskie gospodarstwo i wyruszył w podróż. Początki na francuskiej ziemi nie należały do najłatwiejszych: wynajęte mieszkanie okazało się nie do końca zgodne z tym co obiecywał pośrednik, trzeba je było wyremontować (tu dygresja - czytając o perypetiach Davida z malarzem miałam przed oczyma cały czas sceny z filmów Barei...) a następnie jakoś upchnąć w nim wszystkie potrzebne sprzęty, szczególnie utensylia kuchenne. Jeszcze więcej trudności sprawiło przystosowanie się do paryskiego stylu życia, tak różnego od standardów amerykańskich. Potyczki z rozmaitymi nonsensami paryskiego bytowania nie zniechęciły jednak Davida, który z ogromnym poczuciem humoru opisał swoje zmagania z francuską rzeczywistością w książce "Słodkie życie w Paryżu". 

Książka może stanowić coś na wzór przewodnika dla każdego, kto chciałby zamieszkać w stolicy Francji. Dowiemy się z niej np. dlaczego nie warto składać reklamacji w sklepach, czemu trzeba się dobrze zastanowić zanim wypijemy na mieście butelkę wody, jak zachowywać się w czasie degustacji serów, co należy włożyć na siebie planując wyniesienie resztek do śmietnika i jeszcze wielu innych rzeczy, które mogą wydawać się absurdalne, ale zdecydowanie ułatwiają życie w Paryżu.

Jednak tym, co w tej książce jest najważniejsze są receptury 50 dań francuskiej kuchni. Owe dania to głównie ciasta, ciastka i inne słodycze, aczkolwiek wielbiciele "konkretów na talerzu" znajdą tu smakowite przepisy na żeberka wieprzowe, kurczaka w sosie czy indyka. 
Chociaż są to, jak wspomniałam, dania francuskie, to w wielu wypadkach autor trochę je zamerykanizował. Cóż, niektóre produkty są niedostępne w Stanach Zjednoczonych, więc na użytek swoich rodaków David proponuje zamienniki, które może zmienią nieco oryginalny smak, ale mają tę dobrą stronę, że można je kupić niemal wszędzie.

Przepisy zawarte w tej książce mają jeszcze tę zaletę, że są bardzo szczegółowe, więc nawet osoba niespecjalnie uzdolniona kulinarnie powinna sobie z nimi poradzić.Co ważne, zdecydowana większość z nich nie wymaga jakiegoś wymyślnego sprzętu, więc można je przygotować właściwie w każdej, nawet najmniejszej kuchni.

"Słodkie życie w Paryżu" to wspaniała lektura dla wielbicieli kulinariów, ale również dla osób lubiących literackie podróże, poznawanie nowych kultur i mających poczucie humoru. A jeśli ktoś łączy w sobie wszystkie te cechy, to jest idealnym czytelnikiem dla tej pozycji.

1 komentarz:

  1. Jakkolwiek to zabrzmi - wpisuję na listę potencjalnych prezentów dla mamy :)

    OdpowiedzUsuń

Posty anonimowe będą kasowane - proszę podpisz się:)