Patrząc od dołu:
- "Chiny. Życie, legendy sztuka" E.L. Shaughnessy - zakup w Świecie Książki
- "Krótka historia świata" E.H. Gombrich - gratis ze Świata Książki
- "Ksiądz Rafał" i "Ksiądz Rafał. Niespokojne czasy" M. Grabski - promocja we Znaku była, więc sobie kupiłam w ramach imieninowego prezentu:)
- "Hyperversum" C. Randall - wymiana z pewną miłą kanapowiczką. Ależ to cegła prześliczna jest...
- "Proroctwo wygnanych magów" S. Silverwood - wygrana w kanapowym konkursie
- "Złote żniwa" J.T. Gross - wygrana na blogu u Kasi
- "Halo, Wikta!" - j.w. a o stos oparta jest śliczna "kawowa" zakładka, która przywędrowała do mnie z książkami:)
- "Doktor Karolina" J. Rogala - zaznaczyłam na LC, że chciałabym przeczytać i po kilku dniach napisała do mnie Bożena i zaproponowała pożyczkę. Dzięki kochana :O)
- "Ktoś we mnie" S. Waters - kolejna lektura z DKK. Będzie musiała poczekać, bo dopiero na wrzesień mam ją przeczytać.
- "Syn Jazdona" J.I. Kraszewski - z biblioteki, na potrzeby akcji "Mamy bzika na punkcie JIK-a"
- "Smak chwili" N. Roberts - też biblioteka, trzeci tom cyklu "Kwartet weselny". Na czwarty się zapisałam...
- "Czarny opal" V. Holt - od koleżanki mojej siostry, jeszcze nic tej autorki nie czytałam więc nie bardzo wiem czego się spodziewać.
A teraz robię sobie malinową herbatkę (normalnie zgroza - herbata z malin w środku lata) i zabieram się za lekturę.
Zero fantastyki, phi...
OdpowiedzUsuńA "Proroctwo wygnanych magów" i "Hyperversum"? ;-)
OdpowiedzUsuńChociaż jak lubię fantastykę, tak te są poza moimi zainteresowaniami. Za to chętnie bym zerknęła na "Chiny" :-)
Hyperversum to popłuczyny jakieś. Karo, ja mówię o FANTASTYCE, a nie odrzutach produkcyjnych... :)
OdpowiedzUsuńChiny jak najbardziej dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, co byśmy robiły z wakacjami, gdyby nie książki. Czyż to nie największy wynalazek wszech czasów? Miłej lektury:)
OdpowiedzUsuńMiłego czytania, piękny stos, choć ja Grossa bym nie tknęła
OdpowiedzUsuńAniu, wyłącznie ze względu na Ciebie nie skomentuję wypowiedzi powyżej, a ładne epitety mi się na klawiaturę cisną...
OdpowiedzUsuńSzalenie kuszący stos, również ze względu na swoją różnorodność. Niestety, pogoda typowo jesienna, więc tak jesienny napój jak herbata malinowa zdecydowanie się nadaje...
OdpowiedzUsuńpiękny stos, mam tylko księdza Rafała, pozostałych książek jeszcze nie czytałam dlatego czekam z niecierpliwością na recenzje
OdpowiedzUsuńPokaźny stosik:)
OdpowiedzUsuńAniu, naprawdę podziwiam Twój zapał czytelniczy. Ja mimo szczerych chęci taki stos musiałabym rozłożyć na kilka miesięcy, a Ty pewnie połkniesz go w mgnieniu oka.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twojej opinii o Hyperversum ;)
OdpowiedzUsuńMiłego czytania ;)
Pokaźne stosisko :) Miłego czytania!
OdpowiedzUsuńPiękny stos - zazdroszczę, szczególnie Hyperversum :)
OdpowiedzUsuńżyczę przyjemnych wrażeń podczas czytania.
OdpowiedzUsuńHyperversum i księdza Rafała ma wielka ochotę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńHalo Wikta była taka sobie, ale za to Nora Roberts ehh to jedna z moich ulubionych autorek :)
Stosik piękny :)
Bardzo ładny stosik! Miłego czytania :)
OdpowiedzUsuńStosik wspaniały a herbata z malin...jak najbardziej...
OdpowiedzUsuńach, miło oko nacieszyć :)
OdpowiedzUsuńMiłego czytania :)
Największą ochotę mam na "Księdza Rafała..." z twojego stosu ;D Pozdrawiam i czekam na wrażenia z lektury ^^
OdpowiedzUsuńMiłego czytania :)
OdpowiedzUsuńKsiądz Rafał to znakomita książka. Umieją Polacy pięknie pisać.
OdpowiedzUsuń