Bohaterami jest 10 osób, które pewnego dnia spotykają się w pięknej willi na niewielkiej wyspie należącej... no właśnie już od początku wszystko jest niezwykle tajemnicze począwszy od właściciela domu. Ośmiu gości i dwójka służących nie zetknęli się nigdy dotąd ze sobą ani z osobą, która ich zaprosiła. Gospodarz jest nieobecny ale wszystko na wyspie jest przygotowane na przyjęcie gości. Kiedy wszyscy spotykają się na kolacji ich uwagę przykuwa niezwykła dekoracja - 10 małych figurek odnoszących się do dziecięcego wierszyka o Murzynkach, z których każdy zginął gwałtowną śmiercią - co więcej w każdym pokoju znajduje się tekst tego wiersza.
Podczas posiłku następuje niezwykłe wydarzenie - pojawia się głos, który oskarża wszystkie przebywające na wyspie osoby o różnorodne zbrodnie. Zbrodnie za które osoby te uniknęły kary...
I w ten sposób tajemnica zaczyna mieszać się z grozą, która rośnie kolejnego dnia kiedy okazuje się, że jedna z osób nie żyje a ze stołu zniknął jeden Murzynek...
Uczciwie trzeba powiedzieć, że początek książki nieco mnie znudził - biorąc pod uwagę dosyć dużą liczbę bohaterów, których chociaż pokrótce należało przedstawić przez pierwsze kilka stron trzeba się po prostu przebić - przyznam się, że w pewnej chwili występujące postacie zaczęły mi się mylić. Trwało to jednak tylko chwilę a kiedy już zawiązała się konkretna akcja nie mogłam się oderwać od książki
To chyba pierwszy przeczytany przeze mnie kryminał gdzie do samego końca nie miałam pojęcia kto, dlaczego i przede wszystkim jak popełnił kolejne morderstwa. Książka ta różni się od zdecydowanej większości utworów Królowej Kryminału - nie ma tutaj detektywa (ani zawodowca, ani amatora) natomiast zbrodnie odbywają się niemal na naszych oczach potęgując napięcie i nastrój grozy.
Zdecydowanie polecam wszystkim wielbicielom powieści kryminalnych aczkolwiek odradzam czytania w nocy i w pustym domu...
O tak... I pomyślmy, ile razy już mniej ambitni twórcy filmów i książek posiłkowali się podobną fabułą.
OdpowiedzUsuńpzdr
Zaiste, ciarki przeszły po plecach... Coś sobie przypominam - dawno, dawno temu. Zdradź na mejla, czy ktoś ocaleje, to przeczytam:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie to najlepsze opowiadanie Agathy Christie. Ale dla mnie...dla innych? Tutaj może być problem...ale muszę sobie przypomnieć tę część. Nie pamiętam dokładnie.
OdpowiedzUsuńCóż... miałam okazję zapoznać się jak na razie tylko z trzema książkami pani Christie jednak po twojej recenzji wiem że "I nie było już nikogo" na pewno dołączy kiedyś do listy przeczytanych ;)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZ chęcią poznam tę książkę jako prawdziwa wielbicielka kryminałów i przekonam się, czy wywołuje ona dreszcze i będę chciała czytać ją jeszcze :-)
OdpowiedzUsuńNiestety książki Agathy Christie czytałam już stosunkowo dawno temu. Będę koniecznie musiała sobie przypomnieć te lektury, bo są znakomite.
OdpowiedzUsuń"Dziesięciu Murzynków" chyba w ogóle nie czytałam, ale fabuła przywodzi mi na myśl zabawy w starych angielskich domostwach, gdzie przedstawiano na żywo różne intrygi, a potem starano się odgadnąć kto popełnił dane przestępstwo. Świetne i zarazem bardzo intrygujące :)
Czytałam mnóstwo książek tej autorki, uważam ją za genialną pisarkę, jednak nie potrafię docenić "I nie było już nikogo".
OdpowiedzUsuńPomysł na fabułę nie miał w sobie nic oryginalnego, niemal od razu można było się domyślić o co chodzi, a i samego zabójcę łatwo rozszyfrować.
No cóż, ludzie mają różne gusta, a ja zdaję sobie sprawę z tego, że jako jedna z nielicznych nie zachwycam się tą pozycją :)
To była pierwsza powieść Christie, którą przeczytałam. Pokochałam Agathę od razu i ta książka jest jedną z moich ulubionych. Absolutne zaskoczenie jeśli chodzi o finał! Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńNie znałam tej książki pod tytułem I nie było już nikogo. Ale Dziesięciu murzynków owszem. Ja również uważam, że to najlepsza (przynajmniej z tych, które czytałam, a czytałam sporo) z książek Agaty. W przeciwieństwie do Giffin nie rozszyfrowałam zabójcy do samego końca, raczej byłam zaskoczona. Lektura wciąga i należy do klasyki kryminału.
OdpowiedzUsuńPolecam Tajemnicę Bladego Konia, może nudna z tym jestem (bo wspominam chyba każdemu o tym kryminałku), ale warto - znów można się dać nabrać Agacie. Poza tym to jeden z nielicznych kryminałów bez Panny M., czy Herkulesa P.
OdpowiedzUsuńHa, czytałam, to była moja druga Agatha w życiu - późno ją odkryłam, wcześniej jakoś mi się nie chciało...
OdpowiedzUsuńI wiecie, co? Nie pamiętam rozwiązania zagadki ;-)Ale miło wspominam czytanie.
Kocham Agatę ale tej książki nie czytałam, czas nadrobić takie niedopatrzenie.
OdpowiedzUsuńBosy Antek - no niestety...
OdpowiedzUsuńKsiążkowiec - :)
Pisanyinaczej - to już jest nas dwoje z taką samą opinią:)
Gabrielle - koniecznie:)
Cyrysia - :)
Claudette - masz rację, trochę przypomina to takie gry - tyle, że tutaj morderstwa nie są udawane.
Giffin - i masz do tego pełne prawo:)
Bluedress - no właśnie - tego finału to się wcale nie spodziewałam:)
Guciamal - witaj w klubie - z pisanyminaczej jest nas już trójka :O)
AgataAdelajda - mam w planach, jak zresztą pozostałe książki A. Christie, których jeszcze nie czytałam:)
Agnesto - do powtórki...
AgnieszkaWawka - to lektura obowiązkowa dla wielbicieli Agaty:)
O! Cóż za ciekawa książka! Zastanawiałam się od czego by tutaj zacząć przygodę z Agathą Christie... i już wiem! Dziękuje bardzo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!! :)
Moja absolutnie ukochana książka Agatki i na dodatek ukochany kryminał :) Nic go jeszcze nie przebiło, to zaskoczenie pod koniec zapamiętam na zawsze. Fenomen :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńZamówiłam sobie tę książkę z jakiegoś katalogu, czekam, aż przyjdzie i aż nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńBardzo dobra - GW wsadziła ją do kolekcji literatury i sobie zakupiłam. A historia tytułu to jeszcze inna bajka :)
OdpowiedzUsuńlubię Christie i jej twórczość, tę powieść czytałam juz dawno temu :)
OdpowiedzUsuńTo jedna z moich ulubionych powieści A.Christie, mam pod tym samym tytułem. Świetna, chętnie ją sobie powtórzę.
OdpowiedzUsuńDobry kryminał nigdy nie jest zły, chętnie zagłębię się w intrygę stworzoną przez Panią Christie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPani Christie jest genialna ! Uwielbiam się zaczytywać w te, pisane jej piórem słowa ^^ Podoba mi się jak zakończyłaś tą recenzję: "Zdecydowanie polecam wszystkim wielbicielom powieści kryminalnych aczkolwiek odradzam czytania w nocy i w pustym domu..." - A ja zazwyczaj czytam książkę leżąc już w łóżku, kiedy moja siostra obok sobie pochrapuje xD
OdpowiedzUsuńAgatha jest rewelacyjna :) Chociaż jej książki czytałam już dawno temu, cały czas mam do nich duży sentyment. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam również do mnie:
OdpowiedzUsuńkacikzksiazka.blogspot.com