wtorek, 15 maja 2012

"Coś na progu" - temat numeru

Tematem przewodnim pierwszego numeru "Coś za progiem" jest twórczość klasyka opowieści grozy Howarda Phillipsa Lovecrafta zwanego często "Samotnikiem z Providence", jako, że niemal całe życie spędził w tym mieście w stanie Rhode Island. 15 marca minęło 75 lat od jego śmierci - warto więc przypomnieć jego postać, tym bardziej, że był to jeden z najważniejszych prekursorów literatury science fiction oraz twórca tzw. mitologii Cthulhu stanowiącej do dnia dzisiejszego niewyczerpane źródło inspiracji dla pisarzy, twórców komiksu, autorów gier oraz kompozytorów.

Biorąc do ręki magazyn czytelnik ma możliwość prześledzenia procesu powstawania dwóch opowiadań Lovecrafta a mianowicie  "Wzgórza" oraz "W górach szaleństwa". S.T. Joshi w swoim artykule dosyć dogłębnie bada i omawia teksty, które zainspirowały pisarza przy pisaniu w/w utworów.
Z kolei Mateusz Kopacz przybliża nam niebeletrystyczną twórczość Lovecrafta, czyli jego listy i eseje. Do tej pory polski czytelnik nie miał możliwości poznania tych tekstów (poza tymi oczywiście, którzy czytali je w oryginale). Ma się to zmienić dzięki wydawnictwu SQN, które planuje wydanie antologii listów i esejów pisarza. Planowane było to wydawnictwo na pierwszy kwartał br. jednak nigdzie nie znalazłam informacji o tym, że książka ujrzała światło dzienne, więc pewnie jeszcze trochę trzeba będzie poczekać.
O tym, że proza Lovecrafta jest ponadczasowa nie trzeba chyba nikogo przekonywać, jednak jeżeli są jeszcze nie do końca pewni tego faktu zmienią zdanie po przeczytaniu tekstu autorstwa Joanny Kułakowskiej.
I wreszcie dwa ostatnie artykuły dotyczące roli Lovecrafta we współczesnej popkulturze - Jan Wieczorek przybliża komiksy oparte na motywach mitologii Cthulhu zaś Kamil Pawłowski proponuje coś do posłuchania czyli muzyka na tropach Samotnika z Providence.

************************************************

Wszystkich, którzy czekają na wyniki losowania pierwszego numeru "Coś na progu" informuję, że ceremonia odbyła się świtem bladym (stąd maszyna losująca jeszcze w stroju nocnym się prezentuje) i wygladała nastepująco:

A wtorkowy ranek okazał się szczęśliwy dla:



Na zdjęciu trochę niewyraźnie wyszło, ale pierwszy egzemplarz "Coś na progu" otrzyma 

milla

Pod poprzednim postem pojawiły się pytania - odpowiem tu, bo może więcej osób przeczyta:)

Po pierwsze - wystarczy się zgłosić tylko raz do losowania i takie zgłoszenie będzie brane pod uwagę przez cały tydzień. Tych, którzy jeszcze się nie zgłosili zapraszam TUTAJ

Po drugie - miesięcznik ma swoją własną stronę internetową http://cosnaprogu.blogspot.com/ i tam można  go sobie zamówić.

5 komentarzy:

Posty anonimowe będą kasowane - proszę podpisz się:)