Tak tylko przypominam - jeszcze kilka dni trwa konkurs, w którym można zgarnąć 4 książki (praktycznie nowe, wszystkie wydane w 2014 roku) - zapraszam TUTAJ.
Dzisiaj jest jedno z najmilszych świąt - Dzień Babci, a jutro swoje święto obchodzić będą Dziadkowie. I z tego powodu kilka literackich portretów dzisiejszych i jutrzejszych BOHATERÓW.
Spis całkiem subiektywny, ale może kogoś zainspiruje do lektury :)
Najbardziej chyba znani literaccy dziadkowie - Mila i Ignacy Borejkowie.
Ach, spróbować rosołu babci Mili, a z dziadkiem Ignacym porozmawiać o klasykach :)
Helena Bieniecka pieszczotliwie zwana Lalą
Babcia Jacka Dehnela, bohaterka jego powieści "Lala"
Jeanne, babcia młodej dziennikarki Jade
Bohaterka powieści "Babunia", której autorką jest Frederique Deghelt
Co prawda nie ma swoich dzieci, ani tym bardziej wnuków, ale w zestawieniu znaleźć się musiała.
Babunia Jagódka rządzi :)
Dziadziuś co prawda przypisany jest do Britty i Anny,
ale kochają go wszystkie dzieci z Bullerbyn.
Tytuł tej powieści może mylić - Polikarp Białopiotrowicz,
tytułowy "Straszny dziadunio" powinien was zaskoczyć :)
Kto zna tę rodzinkę, ten przyzna mi rację, że dziadek Hogben to jest Ktoś :)
Znam tylko kilka opowiadań o Hogbenach, ale postaram sie poznać resztę, bo warto :)
A to jedna z nielicznych niesympatycznych literackich babć.
Na szczęście Jana Stuart nie dała się babce Kennedy.
To moje typy. A może ktoś z Was ma inne propozycje? Chętnie poznam kolejne babcie i dziadków :)
No oczywiście Babunia z "Babuni" Bożeny Niemcovej! :)
OdpowiedzUsuńTej nie znałam. Dziękuję za podpowiedź :)
UsuńNie wiem czy się kwalifikują bo przecież starsze panie nie były spokrewnione z głównymi bohaterami "Babcia na jabłoni" Lobe i "Bzowa babuleńka" Andersena, no i można jeszcze dorzucić babcię z "Królowej śniegu".
OdpowiedzUsuń"Babcię na jabłoni" czytałam w dzieciństwie. Teraz chciałam to podrzucić synkowi, ale nigdzie znaleźć nie mogę :(
UsuńA babcie u Andersena są kochane - jeszcze dołożę babcię z "Dziewczynki z zapałkami".
Szkoda, że ja już od wielu lat nie mam babuni... Zostają mi tylko te z książek. ;-)
OdpowiedzUsuńJak wielu z nas...
UsuńCzytam "Duży zeszyt", tam chłopcy bliźnięta oddani przez matkę spędzają czas u Babki..., to inna babcia niż te opisane przez Ciebie.
OdpowiedzUsuńChyba bym jej nie polubiła :(
UsuńJa tam tylko na razie znam "Dzieci z Bulerbyn", ale za Dehnela się wezmę na sto procent!
OdpowiedzUsuńWarto, zdecydowanie warto :)
Usuń"Moja babcia czarownica" - urocza książka z dzieciństwa, do dziś mam na półce.
OdpowiedzUsuńhttp://mcagnes.blogspot.com/2010/01/moja-babcia-czarownica-jan-edward.html
Nie znam tej książki, ale może z Piotrkiem nadrobimy tę zaległość :)
Usuń"U tatusiowej mamy" - bardzo urocza książka o chłopcu, który jedzie do babci po wypadku mamy, która musi przejśc długo rekonwalescencję w szpitalu. Nawet moje najstarsze dziecko, ograniczające własne lektury tylko do tych szkolnych, niestety (no, chyba, ze ktoś mu czyta na głos. Wtedy chętnie i co innego) przeczytał i oczy mu wilgotniały, jak twierdził :).
OdpowiedzUsuńKolejny ciekawy trop. Dziekuję :)
Usuń"Lala" Dehnela była niesamowita.
OdpowiedzUsuńMy zrobiłyśmy mydełka z prezencie dziadkom :)
Piotrek przez dwa popołudnia tworzył laurki :)
UsuńJa tak dawno czytałam książki dla dzieci a nawet dla młodzieży, że jakoś żadna babcia mi na myśl nie przychodzi, ale w "Małym lordzie", którego czytałam mnóstwo występuje dziadek małego bohatera książki.
OdpowiedzUsuńO widzisz, o tym dziadku zapomniałam. A przecież się znamy :)
UsuńJa w dzieciństwie uwielbiałam "Naszą babcię" Ilse Kleberger - jedna z najwspanialszych babć literackich :)
OdpowiedzUsuńNo i kolejna książka, której nie znam :(
UsuńCiabcia u Szczygielskiego i Babcia Weatherwax :D
OdpowiedzUsuńSzczygielskiego jeszcze nic nie czytałam
UsuńPratchetta z kolei coś tam czytałam, podobało mi się i to nawet bardzo, ale do czarownic jeszcze nie dotarłam. Obiecuję nadrobić ;)
Nana z książek Jamesa Pattersona :) Uwielbiam kobietę :)
OdpowiedzUsuńDzięki za podpowiedź - będę się za nią rozglądać :)
UsuńDziadkowie Borejkowie to najlepsi literaccy dziadkowie. Uwielbiam i zawsze chętnie do nich wracam, do ich mieszkania przy Roosvelta 5 :))
OdpowiedzUsuńTo niekwestionowani liderzy :)
Usuń